Ksiądz odmówił pogrzebu noworodka. Powód? Szokuje

Ta sprawa szokuje. Ksiądz jednej z parafii w Wągrowcu (woj. wielkopolskie) odmówił pochowania niespełna dwumiesięcznego Ksawerego. Przeszkodą w pogrzebie maluszka było dla duchownego nieprzyjęcie przez jego rodziców kolędy i życie bez ślubu kościelnego.

 W połowie kwietnia maleńki Ksawery trafił do szpitala w Wągrowcu. Przez kilka godzin tamtejsi lekarze z trudem walczyli o każdy oddech chłopca. Potem walkę o życie noworodka podjęli lekarze szpitala w Poznaniu. Niestety, nie udało się go uratować. Niespełna dwumiesięczny chłopczyk zmarł z powodu tzw. śmierci łóżeczkowej.

Przytłoczeni śmiercią dziecka rodzice, zaczęli załatwiać formalności związane z pogrzebem. Para razem z dziadkiem zmarłego chłopczyka udali się na plebanię parafii, do której należą w Wągrowcu. To, jak ich przyjęto, jest bulwersujące.

Zrozpaczeni stratą syna i wnuka, najpierw przez 15 minut czekali przed drzwiami, by ktoś ich w ogóle przyjął. Z ich relacji wynika, że później było już tylko gorzej. Wikary, który rozmawiał z zrozpaczoną rodziną, od początku miał zachowywać się bezczelnie. Wypomniał im, że nie przyjęli księdza po kolędzie. – Wyjaśniłem, że od trzech lat pracuję razem z żoną zagranicą, że mój syn jest kierowcą i pracuje w całej Europie. Po prostu nie ma nas w domu. Sprowadzili naszą wiarę i przynależność do kościoła, i to w 1050 rocznicę przyjęcia chrztu przez Polskę, do kolędy i 50 lub 100 złotych, które uszły księdzu przez naszą nieobecność – opowiada wstrząśnięty dziadek chłopca.

Według pana Mirosława potem duchowny zaatakował z innej strony, zwracając się do taty Ksawerego. – A pan, po co właściwie przyszedł, kim pan właściwie jest? – pytał. Nie pomogły tłumaczenia, że jest ojcem dziecka, że chce tylko godnego pochówku dla swojego maleńkiego synka. – Pan nie jest żadnym ojcem i pan nie może być ojcem, bo z akt wynika, że nie ma pan ślubu kościelnego, a kto nie ma ślubu kościelnego nie może być ojcem – miał pouczyć pogrążonego w żałobie ojca wikary.

Ksiądz wytknął rodzinie także to, Ksawery został za późno ochrzczony – zaledwie na chwilę przed śmiercią, w szpitalu. – Nie przyjmuje ani pan, ani syn księdza po kolędzie, to niestety ja nie wykonam tego pogrzebu i dziecku w jego ostatniej drodze nie będę towarzyszył – oznajmił na koniec duchowny i wyprosił wstrząśniętych ludzi z plebanii.

– Poniedziałek jest tu w Niemczech dniem wolnym od pracy, dlatego zaraz we wtorek wysyłam listy polecone do Papieża Franciszka, Prymasa Polski oraz do sekretariatu Episkopatu Polski. Tylko oni mogą odsunąć takiego człowieka od kontaktu z wiernymi, o co proszę w listach. Jestem przekonany o słuszności, dla której tą sprawę nagłaśniam. Czym zawiniło nasze kilkutygodniowe ochrzczone dzieciątko? Jakim prawem ksiądz odmówił mu pochówku?! – mówi w rozmowie z Fakt24.pl zrozpaczony dziadek Ksawerego.

Chłopiec został ostatecznie pochowany przez księdza z innej wągrowieckiej parafii. Sam zainteresowany kapłan odmawia komentarza w tej sprawie.

FAKT.PL

Więcej postów

4 Komentarze

  1. Coz, tak jest kiedy nie ma Boga tam gdzie poinien byc. Mnostwo ksiezy w dzisiejszych czasach traktuje swoja posluge nie jako powolanie ale jako dobrze prosperujacy zawod.
    Zapominaja , ze maja nauczac a nie osadzac …..zeby sami nie byli osadzeni. Bog nie kazal im osadzac tylko nauczac.
    Jesli nic sie nie zmieni to koscioly beda puste. Tam powinno isc sie po spokoj i nauke ktora pobudza do myslenia, ktora rozija. Niestety zachowuja sie jak Bog, temu ochrzcze tego pochowam…..tylko kto dal im prawo do weryfikacji? to ma Bog a jak wiadomo Bog KOCHA wszystkich ludzi bez wzgledu na wiek , plec, powolanie czy religie. Bog KOCHA bezwarunkowa miloscia i mysle ze o takim wlasnie kosciele „marzyl”
    Mam nadzieje ze bedzie zaplacone wszystkim ktorzy stawiaja sie ponad Boga.

  2. Pan Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy ka?dy odpowie przed Bogiem za swoje czyny , a kap?an tym bardziej , bo komu wiele dano to i za wiele b?dzie odpowiada?. Takie zachowanie kap?ana jest smutne ale niestety prawdziwe.

  3. Mysle ze walka o zycie dziecka jest w tym momencie na pierwszym miejscu. Rodzice raczej czekali z chrztem az dziecko wyzdrowieje i zrobia to jak nalezy. Dziecko nie bylo niczemu winne wiec z jakiej racji nie nalezal mu sie pogrzeb? Niestety wielu ksiezy w tych czasach wcale nie zasluguja na to miano, zamiast powolania maja w sercach i glowach tylko chec rzadzy i pieniadze.

Komentowanie jest wyłączone.