60 milionów złotych na przygotowanie tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Taka jest wartość rozstrzygniętych przetargów.
W ich ramach powstają: naszpikowany elektroniką płot ochraniający bazę za 41 milionów, infrastruktura wodociągowa i ciepłownicza za ponad 17 milionów złotych, budynki straży pożarnej, baza transportowa z garażami dla 15 pojazdów, a nawet pomieszczenia dla pięciu psów, które będą dozorować teren bazy.
– Roboty idą pełną parą, śledzimy je z przyjaciółmi z zainteresowaniem – mówi Ryszard Kuras, były pracownik lotniska i członek stowarzyszenia przyjaciół 28. pułku lotniczego w Redzikowie.
Wyburzono wszystkie schrony i hangary, nawet te częściowo pod ziemią. Wywieziono już masę gruzu. W pierwszej kolejności powstaje płot i dwie bramy wjazdowe z biurami przepustek. Nakład prac jest ogromny. – Cieszy nas, że został pas startowy, może Amerykanie będą go wykorzystywać. To jest betonowy pas o grubości półtora metra w ziemi i długości dwóch i pół kilometra. Niedawno miałem okazję go oglądać, jest w doskonałym stanie. Mogę powiedzieć, że spokojnie każdy samolot wojskowy może tu wylądować – tłumaczy Kuras.
Wojsko zatrudni też specjalistów do odłowienia zwierząt i przeniesienie ich siedlisk poza teren lotniska. Prace budowlane mają być prowadzone do końca przyszłego roku. Gotowość bojową baza w Redzikowie ma osiągnąć w 2018 roku.
POLSKIERADIO.PL