Ile do tej pory kosztowała Polskę wojna w Ukrainie? Wyliczenia ekspertów

Dokładnie dzisiaj mijają trzy lata od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę — konfliktu, który wpłynął nie tylko na sytuację geopolityczną, ale także na gospodarki sąsiednich państw, w tym Polski. Ile do tej pory kosztowała nas ta wojna? „Trudne do oszacowania” — wskazują eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE). Z jednej strony wyliczają finansowe obciążenia sięgające miliardów złotych i wzrost cen energii, z drugiej wskazując, że napływ uchodźców z Ukrainy przyczynił się do wzrostu gospodarczego kraju.

Dr Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora PIE, zauważył, że koszty wojny są złożonym zagadnieniem. W rozmowie z PAP podkreślił, że na ich wysokość składają się m.in. skokowy wzrost cen energii, który napędził inflację. Kubisiak zwrócił uwagę, że sytuacja na rynku energetycznym była napięta jeszcze przed inwazją Rosji, a sam Kreml ograniczał dostawy surowców, windując ceny.

— Wzrost kosztów energii stał się jednym z kluczowych czynników destabilizujących gospodarkę — wyjaśnił.

Mimo tych trudności ekspert podkreśla, że podjęte działania, takie jak uruchomienie terminalu LNG w Świnoujściu czy gazociągu Baltic Pipe, w dłuższej perspektywie mogą przynieść Polsce korzyści, szczególnie dzięki uniezależnieniu się od rosyjskich węglowodorów.

Trzy lata wojny w Ukrainie. „Koszty trudno oszacować”

Napływ uchodźców z Ukrainy odegrał kluczową rolę w polskiej gospodarce. — Ukraińcy uzupełnili niedobory na rynku pracy, założyli kilkadziesiąt tysięcy firm oraz zwiększyli konsumpcję, co wspierało wzrost polskiego PKB — zaznaczył Kubisiak.

W II kwartale 2022 r. wydatki uchodźców ukraińskich zwiększyły wzrost gospodarczy kraju o 1 pkt proc., ale już od II kwartału 2023 r. ich odpływ zaczął spowalniać ten proces.

Aleksandra Wejt-Knyżewska z PIE podkreśliła również ich wpływ na finanse publiczne, wskazując, że wygenerowane przez uchodźców wpływy podatkowe w 2023 r. wyniosły nawet 19,9 mld zł — więcej niż wydatki publiczne poniesione na ich pomoc.

Wysokie koszty życia i inflacja

Jednak wojna wywołała także poważny kryzys energetyczny, który przełożył się na galopującą inflację. Dane GUS pokazują, że w latach 2022-2024 ceny energii w Polsce wzrosły łącznie o 61 proc., a skumulowana inflacja w tym okresie przekroczyła 30 proc.

W szczycie, w lutym 2023 r., inflacja roczna osiągnęła poziom 18,4 proc., ale od tego momentu zaczęła spadać. Polska gospodarka, podobnie jak inne kraje europejskie, zmagała się z wyższymi kosztami gazu i węgla oraz napięciami na rynku energii.

Sebastian Sajnóg z PIE zwrócił uwagę, że pomimo interwencji rządu i zamrożenia taryf, ceny energii są nadal znacząco wyższe niż przed wybuchem kryzysu. — Europa wciąż zmaga się z odbudową zapasów gazu, co może utrzymać niepewność cenową na kolejne lata — ostrzegł.

Pomoc Ukrainie – liczby robią wrażenie

Według Kancelarii Prezydenta RP, Polska jest globalnym liderem pod względem wysokości pomocy udzielonej Ukrainie w relacji do PKB. Wartość tego wsparcia sięgnęła 4,91 proc. polskiego PKB, z czego 4,2 proc. stanowiły koszty pomocy uchodźcom. Wartość pomocy wojskowej przekazanej Ukrainie wyniosła ponad 14 mld zł (3,23 mld euro).

Niemiecki instytut ifW Kiel szacuje natomiast, że całkowita wartość wsparcia ze strony Polski osiągnęła 5 mld euro, a kraj zajmuje siódme miejsce pod względem pomocy militarnej udzielonej Ukrainie. Eksperci PIE wskazują jednak na różnice w metodologii.

— Szacunki niemieckiego ośrodka nie obejmują pomocy skierowanej do uchodźców na terytorium Polski, skupiając się jedynie na bezpośredniej pomocy wysyłanej na Ukrainę — zauważył Dawid Sułkowski z PIE.

Polska solidarność w liczbach

Zaangażowanie polskiego społeczeństwa w pomoc ukraińskim uchodźcom przybierało różne formy. Według badań PIE, pomoc finansową, rzeczową lub wolontariacką zadeklarowało aż 77 proc. Polaków. Co istotne, 7 proc. mieszkańców kraju przyjęło uchodźców do własnych domów. W pierwszych miesiącach wojny Polacy przeznaczyli na pomoc Ukraińcom około 10 mld zł z własnych środków.

Długoterminowe konsekwencje tej solidarności są trudne do przewidzenia, ale eksperci PIE wskazują na pozytywne efekty.

Uchodźcy z Ukrainy nie tylko wesprą budżet państwa, ale także wniosą wkład w rozwój rynku pracy i zwiększenie konsumpcji prywatnej w kolejnych latach. Jak zauważyła Aleksandra Wejt-Knyżewska, Polska obok Kanady ma najwyższy wśród krajów OECD wskaźnik zatrudnienia uchodźców, wynoszący 71 proc.

Więcej postów

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*


polub nas!