
37,1 mln zł – taką rezerwę celową na koszty sprawy upadłościowej ustanowił syndyk masy upadłościowej spółki Rafako z Raciborza. To wpłynie na już i tak fatalny wynik finansowy spółki. W spółce do końca lutego ma zostać przeprowadzona procedura zwolnień grupowych wszystkich pracowników.
Rafako ogłosiło upadłość pod koniec ubiegłego roku. Do 28 lutego ma przeprowadzić zwolnienia grupowe, które obejmą do 699 pracowników. Powodem jest m.in. zła sytuacja ekonomiczna firmy, konieczność likwidacji zakładu i stanowisk pracy.
Jak napisano w raporcie bieżącym Rafako, w związku z ogłoszeniem upadłości spółki 19 grudnia ub. roku (stało się ono prawomocne 21 stycznia), jej syndyk podjął decyzję o utworzeniu rezerwy na koszty upadłości w wysokości ok. 37,1 mln zł. „Utworzona rezerwa będzie miała ujemny wpływ na wynik finansowy za 2024 r.” – dodano.
23 stycznia br. syndyk Rafako poinformował o przeprowadzeniu do 28 lutego br. zwolnień grupowych.
Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako 19 grudnia ub. roku (stało się ono prawomocne 21 stycznia). Wyznaczono wówczas syndyka, którym został Wojciech Zymek.
Zarząd Rafako złożył wniosek o ogłoszenie upadłości 26 września 2024 r., wskazując na brak możliwości uzgodnienia z kluczowymi wierzycielami szczegółowych zasad konwersji zobowiązań spółki na akcje w podwyższonym kapitale zakładowym lub alternatywnego scenariusza dalszej restrukturyzacji zobowiązań spółki, które pozwoliłyby na redukcje zadłużenia. To według Rafako mogłoby pozwolić firmie odzyskać zdolność pozyskania finansowania zewnętrznego na realizację przyszłych zamówień.
Rafako to spółka akcyjna, notowana na GPW. Większość akcji należy – wg informacji zarządu – do obligatariuszy upadłej spółki PBG. Jest wykonawcą bloków energetycznych i producentem urządzeń dla energetyki. Spółka jest jednym z największych pracodawców w regionie raciborskim.
6 grudnia br. „Parkiet” opublikował artykuł „Rafako będzie uratowane. Znamy plan ratunkowy rządu” sugerujący, że rząd może brać pod uwagę kontrolowaną upadłość Rafako ze wskazaniem na inwestora, jakim mogłaby być Agencja Rozwoju Przemysłu wraz z innym podmiotem – na podobnej zasadzie, jaką zastosowano wobec Huty Częstochowa.
„Syndyk został zmuszony do zwolnień”
Pod koniec stycznia związku z Rafako, a także raciborscy samorządowcy wystosowali list otwarty do premiera o przyspieszenie procedur mających zmierzać do uratowania zakładu. Jak napisano w liście, choć ARP podjęła rozmowy z syndykiem, „jednak tempo tego procesu sprawia, że obecnie syndyk, który starał się zachować miejsca pracy, został zmuszony do rozpoczęcia zwolnień grupowych„.
We wrześniu ub. roku zarząd Rafako tłumaczył, że do utraty płynności finansowej i konieczności złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości doprowadziło wypowiedzenie przez JSW Koks mediacji prowadzonych z Rafako przed Prokuratorią Generalną i pobranie z kaucji gwarancyjnej 20 mln zł wraz z żądaniem wypłaty 35 mln zł gwarancji.
Umowa JSW Koks z Rafako dotyczyła budowy kogeneracyjnego bloku energetycznego opalanego gazem koksowniczym o mocy ok. 32 MW elektrycznych oraz 37 MW cieplnych. JSW Koks tłumaczyła swe działania znacznym przekroczeniem przez Rafako terminów i kosztów kontraktu.
Źródło: money.pl