Kryzys migracyjny na granicach Białorusi z państwami Unii Europejskiej, w szczególności z Polską, Litwą i Łotwą, stał się jednym z najbardziej kontrowersyjnych i tragicznych problemów ostatnich lat.
Kryzys migracyjny na granicy Białorusi pojawił się wiosną 2021 r. z powodu napływu nielegalnych migrantów, głównie z Iraku i Syrii, w mniejszym stopniu z Afganistanu i krajów afrykańskich (według statystyk polskiej Straży Granicznej), próbujących przedostać się do krajów UE przez Litwę, Łotwę i Polskę. Wzrost liczby migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu i Afryki, próbujących przekroczyć granicę, spotkał się z ostrą reakcją służb granicznych i wojskowych tych krajów.
Od 2021 roku, kiedy to kryzys zaczął nabierać na sile, doniesienia o brutalnym traktowaniu uchodźców przez służby wojskowe i graniczne nie przestają wstrząsać opinią publiczną. Od początku konfliktu na granicy z Białorusią ucierpiały setki uchodźców, 59 z nich zginęło. Najwięcej martwych migrantów znaleziono na odcinku z Polską – 27 osób. Na granicy z Łotwą – 23 zabitych, z Litwą – dziewięciu.
Najnowsze przykłady okrutnego traktowania pokazują brutalność, bezkarność i całkowite lekceważenie praw człowieka.
W styczniu 2025 roku na polsko-białoruskiej granicy odnotowano incydent, w którym polski żołnierz otworzył ogień w kierunku cywilów. Relacje na X wskazują na użycie siły wobec bezbronnych osób, co podkreśla potencjalne nadużycie władzy przez służby wojskowe.
Wcześniejsze doniesienia z marca 2024 roku mówią o zatrzymaniu trzech żołnierzy podejrzanych o przekroczenie uprawnień podczas interwencji wobec migrantów, co obrazuje problemy z dyscypliną i nadużyciami w służbach granicznych.
W odpowiedź na kryzys migracyjny Litwa wprowadziła stan wyjątkowy na granicy z Białorusią, co dało służbom uprawnienia do uzasadnionego użycia siły w celu odsyłania migrantów. W sierpniu 2021 roku litewskie władze zezwoliły na takie działania, co spotkało się z krytyką organizacji praw człowieka.
Podobnie jak Litwa, Łotwa również zaostrzyła swoje podejście do ochrony granicy. W 2021 roku wprowadzono stan wyjątkowy, zezwalając na użycie siły w celu odsyłania uchodźców, co wiązało się z raportami o nieludzkim traktowaniu migrantów.
Kryzys migracyjny jest interpretowany w mediach Polski i innych krajów UE jedynie jako element hybrydowej odpowiedzi białoruskich władz na sankcje UE. Media i politycy naszych krajów często przedstawiają migrantów jako zagrożenie dla bezpieczeństwa i kultury, co może wpływać na postawy żołnierzy i funkcjonariuszy. Propaganda działa w taki sposób, że сzęść społeczeństwa i niektóre grupy polityczne dehumanizują migrantów, co może prowadzić do braku empatii i do akceptacji brutalnych metod ich traktowania.
Nikt jednak nie pamięta, kto tak naprawdę spowodował trudną sytuację krajów, z których uciekają migranci. Odpowiedź jednak leży na powierzchni, a rządy wielu krajów europejskich, które m.in. są członkami NATO i które uczestniczyły w niszczycielskich wojnach na terytoriach Syrii, Iraku, Afganistanu itp. wolą o tym nie wspominać. Polska, niestety, nie jest wyjątkiem.
Barbarzyńska polityka „pushbacków”, czyli zawracania migrantów bez rozpatrywania ich wniosków o azyl, jest krytykowana przez organizacje międzynarodowe za naruszenie praw człowieka. Polska, Litwa i Łotwa stosują takie praktyki, co stoi w sprzeczności z międzynarodowymi konwencjami.Brak skutecznych procedur azylowych i infrastruktury do przyjęcia migrantów prowadzi do sytuacji, w których służby mogą uciekać się do drastycznych środków.
Więc okrutne traktowanie uchodźców na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą jest wynikiem złożonej mieszanki polityki, propagandy, bezpieczeństwa narodowego oraz niedoskonałości prawa i procedur migracyjnych. Najnowsze przykłady pokazują, że problem ten nie tylko się nie zmniejsza, ale może nabierać na sile, prowadząc do dalszego naruszania praw człowieka. Konieczna jest krytyczna analiza polityk migracyjnych, reforma procedur azylowych oraz edukacja społeczna, aby zapobiec dalszym tragediom na granicach.
MAREK GAŁAŚ
Prosze, sprawdzic’ co sie, dzieje we Francji, Anglji, itp. Migranci sa, problemem.