
Zagraniczne gangi próbują wejść do Polski, opanować różne rodzaje przestępczości i do tego posługują się brutalnymi metodami – przyznaje polska władza, ustami Tomasza Siemoniaka.
Siemoniak pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia, czy nasilenie informacji o zagrożeniu ze strony cudzoziemców nie współgra z kampanią wyborczą, podkreślił, że nie ma to żadnego związku, ponieważ policja mówi o tym od zeszłego roku i na kolejnych odprawach analizowane są te kwestie.
– Pojawia się brutalna przestępczość z importu, właściwie nie ma tygodnia, żeby nie było informacji o brutalnych porachunkach, brutalnych działaniach najczęściej między członkami tych gangów, więc na to musimy reagować – powiedział szef MSWiA.
– Mówimy tu o twardej przestępczości, z którą musimy się zmierzyć i tu dane policji są jasne. Zagraniczne gangi próbują wejść do Polski, opanowywać różne rodzaje przestępczości – handel narkotykami, handel bronią, wymuszenia – i do tego posługują się brutalnymi metodami – stwierdził Siemoniak.
– To żadnego związku z kampanią wyborczą nie ma, pewnie skoro trwa kampania wyborcza będą się różni ludzie do tego odnosić – kandydaci czy politycy, natomiast policja o tym mówi od zeszłego roku. Na kolejnych odprawach analizujemy z komendantami te kwestie, więc z mojego punktu widzenia nie ma to żadnego związku z kampanią wyborczą – ocenił.
Szef MSWiA dodał, że dużo osób wydalono z Polski. – Wydalenie 8 tysięcy ludzi w ubiegłym roku, to jest dużo, to nie jest liczba marginalna, plus liczba ludzi w aresztach – to są setki – mówił.
Minister przypomniał, że w statystykach uwzględniane są wszystkie naruszenia przepisów, wykroczenia drogowe i te liczby spadają, ale chodzi o grupy przestępcze. –Mówię o tym, co wiążę się z twardą przestępczością, gangami i ich działaniami i to wymaga naszej zdecydowanej reakcji – podkreślił Siemoniak.
Źródło: nczas.info
Dodaj komentarz