
W ostatnich dniach prowadzone były rozmowy w sprawie misji pokojowej wystawionej przez kraje Europy, która miałaby gwarantować przyszłe porozumienie pokojowe na Ukrainie. Premier Donald Tusk wykluczył, by nad Dnieprem mogli pojawić polscy żołnierze. Innego zdania jest gen. Roman Polko. – Nie każmy polskim żołnierzom podkulać ogona pod siebie jak tchórz – mówił w rozmowie z Polsat News.
Pomysł wysłania na Ukrainę europejskich żołnierzy przedstawił rok temu prezydent Francji Emmanuel Macron. W marcu 2022 roku ideę wysłania sił NATO na Ukrainę, które miałyby ochronić ukraińskie miasta przed bombardowaniem, przedstawił w czasie wizyty w Kijowie ówczesny wicepremier Jarosław Kaczyński.
Pomysł zaczął być ponownie rozważany w związku z możliwością wycofania amerykańskiej pomocy dla Ukrainy przez administrację Donalda Trumpa. Premier Donald Tusk zapowiedział, że Polska „nie przewiduje wysłania żołnierzy na teren Ukrainy”. – Będziemy wspierali, także jeżeli chodzi o logistykę i o wsparcie polityczne, państwa, które ewentualnie będą chciały takich gwarancji w przyszłości udzielić – zapowiedział szef rządu.
Gen. Roman Polko: Jeśli nie będziemy w Ukrainie, to może stać się tak, że Rosja przyjdzie do nas
Temat wysłania polskich żołnierzy na Ukrainę został poruszony na antenie Polsat News. – Jeśli mówimy „stanowcze nie”, to po pierwsze nikt nas nie będzie traktował poważnie w tej dyskusji, po drugie, nawet nie znamy formatu tej misji, a już mówimy nie – mówił gen. Roman Polko. Były szef BNN uważa, że stanowisko Polski może wpłynąć na decyzję innych państw. – Niemcy czy Włosi nie będą uczestniczyli w misji, jeśli zobaczą, że kraj, który aspiruje do miana lidera na północno-wschodniej flance NATO wyklucza jakąkolwiek obecność wojsk – dodał.
– Poznajmy przede wszystkim format tej misji. (…) On w pierwszej kolejności będzie się sprowadzał do kwestii logistycznych. A nie każmy polskim żołnierzom podkulać ogon pod siebie jak tchórz – powiedział gen. Polko. – Jeśli nie będziemy w Ukrainie, to może stać się tak, że Rosja przyjdzie do nas – przekonywał.
Misja polskich żołnierzy na Ukrainie. Co myślą o tym Polacy?
Uczestników sondażu SW Research dla rp.pl spytaliśmy czy – ich zdaniem – polscy żołnierze powinni brać udział w ewentualnej misji pokojowej na Ukrainie.
Na tak zadane pytanie „tak” odpowiedziało 18,1 proc. badanych. Odpowiedzi „nie” udzieliło 65,9 proc. respondentów. 16 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej sprawie.
Gotowość do wysłania wojsk na Ukrainę, po uzyskaniu amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa, zgłosiła Wielka Brytania (nie jest jednak jasne, czy byłyby to wojska lądowe, czy np. myśliwce Typhoon, które zapewniałyby bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej nad Ukrainą). Wysłania żołnierzy na Ukrainę nie wyklucza Szwecja, rozważają to władze Holandii, rozmowa na ten temat toczy się też w Finlandii.
Źródło: rp.pl
Ten pan Polko to chyba naprawdę nazywa się Ukrainko?