
Przymusowe remonty i docieplanie domów na koszt właścicieli, zakaz montowania w nowych budynkach pieców na węgiel, a nawet na gaz ziemny i obowiązek montowania paneli fotowoltaicznych. Te regulacje już zostały przegłosowane w Brukseli. Wszystko w imię walki z emisją zanieczyszczeń, która oznacza ruinę naszych domowych budżetów. Teraz mamy ciąg dalszy drenowania naszych portfeli. Unia Europejska wprowadza nowy podatek od emisji dwutlenku węgla.Dla zwykłego Kowalskiego, który nie jest „zeroemisyjny”, oznaczato wzrostrachunków za ogrzewanie nawet o kilkadziesiąt procent.
Kampanie społeczne, rządowe dopłaty z programu „Czyste powietrze”… od kilku lat mamy w Polsce pospolite ruszenie w sprawie wymiany węglowych piecówna kotły gazowe. Ale i gaz przestaje być eko. Unia chce, żeby państwa członkowskie zaplanowały wycofanie paliw kopalnych, w tym gazu, jako źródła energii do ogrzewania budynków. Jakie padają argumenty?
Plan unijnej wojny z dwutlenkiem węgla
Kotły zasilane błękitnym paliwem też emitują zanieczyszczenia, choć w mniejszym stopniu niż te na węgiel. To ma zintensyfikować realizację wielkiego projektu ogłoszonego w połowie lipca 2021 przez Komisję Europejską. Chodzi o Fit for 55 czyli pakiet zmian legislacyjnych, które mają doprowadzić do ograniczenia emisyjność dwutlenku węgla gospodarki europejskiej o co najmniej 55 procent do 2030 roku. Odnośnikiem jest poziom emisji z roku 1990. To ma być krokiem do neutralności klimatycznej Europy w 2050 roku.
Niedawno w Bruksel przegłosowano dyrektywę, która wprowadza przymusowe remonty i docieplanie budynków na koszt właścicieli, zakaz montowania w nowych budynkach pieców na węgiel a nawet na gaz ziemny i obowiązek montowania paneli fotowoltaicznych. Takie przepisy będą nas kosztować majątek. Ale to nie koniec. Ci, którzy na razie nie są „zeroemisyjni” będą musieli płacić podatek za ogrzewanie paliwami kopalnymi. Chodzi o wprowadzenie drugiej wersji tak zwanego Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (ETS2).
Polski Kowalski w trybach Europejskiego System Handlu Emisjami
Od 2005 roku unijne regulacje dotyczą jedynie przemysłu, producentów energii i linii lotniczych. Niebawem podatek od emisji dwutlenku węgla będą płacić także właściciele domów ogrzewanych węglem, gazem, ekogroszkiem lub olejem opałowym. Niebawem, to znaczy kiedy?
Nowe przepisy mają wejść w życie w styczniu 2027 roku.Pytanie, ile może wynieść podatek od ogrzewania węglem lub gazem? Jak pisze dzennik.pl jak na razie stawki nie zostały jeszcze ustalone, ale wedle szacunków, opłata za emisję dwutlenku węglamoże wynosić około 45 euro za tonę.
O wzrosną rachunki za ogrzewanie? Miliony Polaków złapią się za głowy
Dla zwykłego Kowalskiego, który na razie nie jest zeroemisyjny, oznaczato wzrostrachunków za ogrzewanie nawet o kilkadziesiąt procent. Przeciętne gospodarstwo domowe w Polsce emituje około 6 ton dwutlenku w skali roku. To przekładałoby się na dodatkowy koszt rzędu 1200 zł rocznie, czyli około 100 zł miesięcznie – pisze dziennik.pl, z zastrzeżeniem, że to wstępne szacunki i ostateczne kwoty mogą ulec zmianie.
Nowy podatek od emisji dwutlenki węgla nie tylko doprowadzi też do wyższych cen paliw kopalnych, ato w perspektywie nadchodzących lat także podniesiekoszty gazowego czy węglowego ogrzewania.
Nowy podatek dotknie miliony Polaków
Z danych Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków wynika, że w Polsce użytkuje się blisko 17 mln różnych źródeł ciepła. Największy udział mają ogrzewanie gazowe – 27,92 procent, piece na paliwo stałe – 17,15 proc. i ogrzewanie elektryczne – 15,05 proc.
Źródło: forsal.pl
Jak zwykle, pod dyktando EU: (nie)zielona energia cacy, gaz, itp., be. Jest jeszcze czas na Euroexit.