Koszmar na polsko-niemieckiej granicy. Ludzie mają dość. „Miasto śmierdzi uryną”

niezależny dziennik polityczny

Zaostrzone kontrole na granicy polsko-niemieckiej powodują chaos w Słubicach. Mieszkańcy skarżą się na korki, smog i trudności w codziennym funkcjonowaniu. Jeden z problemów jest szczególnie uciążliwy.

Zaostrzone kontrole na granicy polsko-niemieckiej. Duże problemy w Słubicach

Zaostrzające się kontrole na granicy polsko-niemieckiej zmieniły życie mieszkańców przygranicznych miejscowości w piekło. W Lubuskiem, na największym przejściu w Świecku, kierowcy tirów stoją nawet kilkanaście godzin w kolejce. Chcąc ominąć korek, często wybierają przejazd przez Słubice nad Odrą, co sprawia, że przez miasto trudno jest przejechać. 

Na miejscu jest reporter Radia ZET Krzysztof Grządzielski. – Miasto śmierdzi uryną, bo kierowcy czekający w korkach, aby przejechać granicę, załatwiają swoje potrzeby, gdzie popadnie. Codziennym wyzwaniem staje się nawet wyjazd autem do sklepu czy do lekarza – mówi nasz dziennikarz. „Nie da się nigdzie przyjechać”; „Stają na pasach, nie można przejść w ogóle przez pasy”; „Jeżdżą, jak popadnie, bo są tu powykluczane niektóre drogi”; „Gdzieś wyruszyć w niedzielę to jest tragedia, bo później nie ma jak wrócić do domu, nie?” – relacjonują mieszkańcy, którzy są już u kresu wytrzymałości. Ludzie się trują, ponieważ tysiące czekających w korkach aut generują smog. 

Na przejściu w Świecku oczekiwanie w kolejce na wjazd do Niemiec sięga od kilku do kilkunastu godzin. O frustracji transportowców pisał marszałek lubuski w liście do niemieckiego MSW z prośbą o złagodzenie uciążliwości. Najgorzej jest w niedzielę wieczorem oraz w poniedziałki. „Bo do 22 w niedzielę tiry mają zakaz przekraczania granicy. Setki kierowców czekają na okolicznych MOP-ach (miejsca obsługi podróżnych). Później zaczyna się walka, kto pierwszy, ten lepszy” – zauważa reporter Radia ZET.

Wielogodzinne korki rodzą też inny problem. – Nie ma żadnych sanitariatów, siła wyższa, czasami trzeba wyjść z ciężarówki i pójść za potrzebą gdzieś koło ciężarówki – mówi jeden z kierowców. Niemiecka policja prowadzi kontrole na wszystkich swoich granicach lądowych. Jeśli rząd w Berlinie ich nie przedłuży, na granicy z Polską powinny zakończyć się 16 marca. Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku ministra spraw wewnętrznych  Niemiec Nancy Faeser ogłosiła tymczasowe kontrole na wszystkich granicach lądowych kraju.

Źródło: radiozet.pl

Więcej postów