Polsce grozi procedura o naruszenie unijnego prawa – wynika z nieoficjalnych ustaleń. Bruksela traci cierpliwość, a w KE mówi się, że Warszawa nie robi wystarczająco dużo, by zażegnać konflikt na granicy z Ukrainą.
Z zapowiedzi wynika, że protest na przejściach granicznych z Ukrainą będzie kontynuowany. Przedstawiciele polskich przewoźników oznajmili, że ostatnie rozmowy z władzami w Kijowie nie przyniosły kompromisu. Jak mówią, ich żądania nie są brane pod uwagę.
Pat trwa od listopada, a blokady objęły przejścia w Korczowej, Hrebennem i Dorohusku. Czego domagają się kierowcy? Chcą przywrócenia systemu zezwoleń na przewozy komercyjne; likwidacji systemu Echerga i zielonego korytarza dla aut unijnych, wracających bez towaru z Ukrainy oraz zawieszenia firm z kapitałem wschodnim do czasu wykazania pochodzenia kapitału.
Protest przewoźników. Jest ruch Komisji Europejskiej
Nie jest tajemnicą, że problem został dostrzeżony w Brukseli, która – jak wynika z medialnych doniesień – traci cierpliwość. RMF FM informuje, że Polsce grozi wszczęcie procedury karnej. – Polskie władze na mocy prawa UE mają obowiązek zapewnić swobodny ruch ukraińskich ciężarówek na przejściach granicznych – przekazał rozgłośni rzecznik Komisji Europejskiej.
Choć KE nie chce oficjalnie mówić o karach, jakie grożą Warszawie, to z ustaleń wynika, że rozważana jest procedura o naruszenie unijnego prawa w związku z łamaniem przez polskie władze postanowień unijnego rozporządzenia o liberalizacji handlu z Ukrainą.
Polsce grożą kary? Chodzi o Ukrainę
Ukraińskie ministerstwo odrzuca postulaty kierowców, ale zachęca do dalszych rozmów. Ten ruch najwidoczniej został także zauważony przez Brukselę, bo milczenie w kwestii kar ma wynikać właśnie z trwających negocjacji. Nie wiadomo, kiedy odbędzie się kolejne spotkanie. To poniedziałkowe nie przyniosło kompromisu.
Działania przewoźników w mocnych słowach ocenił ambasador Ukrainy w Polsce. „To bolesny cios w plecy Ukrainy, cierpiącej od agresji rosyjskiej. Zagrożone są korytarze solidarnościowe między Ukrainą a UE. Apelujemy o zaprzestanie blokady granicy!” – pisał Wasyl Zwarycz na platformie X.
Źródło: wprost.pl