Dziwię się prezesowi PSL Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, że tak łatwo dał się postawić w roli jednego z mniejszych koalicjantów PO; w jakiejś części został rozegrany, mógł zagrać o premiera – ocenił w środę, w radiu ZET rzecznik rządu Piotr Müller.
Müller w internetowej części rozmowy odpowiadał na pytania słuchaczy. Jedno z nich brzmiało: czy jest plan, aby w expose premiera Mateusza Morawieckiego zawrzeć wszystkie postulaty Trzeciej Drogi, aby postawić ją pod ścianą i sprawdzić, co jest dla niej ważniejsze – program partii czy lojalność wobec Donalda Tuska i Włodzimierza Czarzastego.
„Wszystkich punktów na pewno nie, ale część punktów pokrywa się z postulatami Trzeciej Drogi czy Lewicy, chociażby w programach mieszkaniowych, których np. nie ma w umowie koalicyjnej w takim zakresie jakby sobie tego życzyła na przykład partia Razem” – powiedział Müller.
Dopytywany, czy wciąż Mateusz Morawiecki chciałby być w rządzie Władysława Kosiniaka-Kamysza, odparł, że „nie ma takiej propozycji”.
Müller mówił też, że dziwi się prezesowi PSL, że „tak łatwo dał się w negocjacjach pomiędzy Platformą a PSL szybko postawić do roli jednego z mniejszych koalicjantów”. „Jego pozycja negocjacyjna była zdecydowanie większa” – mówił o Kosiniaku-Kamyszu rzecznik rządu.
Pytany, czy prezes PSL został „rozegrany” odpowiedział, że jego zdaniem „w jakiejś części tak”. „Mógł zagrać o premiera, oczywiście tak” – odpowiedział na kolejne pytanie.
Źródło: wgospodarce.pl
” mówił o Kosiniaku-Kamyszu rzecznik rządu.” Pisowskie notable nie mogą sie oderwać od szczucia i rozgrywania. Od dziel i rządź.