W drugiej połowie października Nokia poinformowała o zamiarze zlikwidowania nawet 14 tys. miejsc pracy w ramach cięcia kosztów. Okazuje się, że zwolnienia dotyczą również polskich oddziałów koncernu, gdzie prace może stracić nawet ponad 800 osób.
Jak podał koncern, planowane zwolnienia spowodowane są głównie spadkami przychodów z sieci komórkowych w Ameryce Północnej i umiarkowaną wielkością sprzedaży na kluczowym rynku w Indiach. W związku z tym fiński gigant planuje zwolnić nawet 14 tysięcy pracowników. Nokia prognozuje, że w ten sposób do 2026 roku uda się jej zaoszczędzić od 800 mln do 1,2 mld euro.
Obecnie Nokia zatrudnia 86 tysięcy pracowników na całym świecie. Po przeprowadzeniu grupowych zwolnień ich liczba spadnie do 72-77 tysięcy.
Nokia ma w Polsce największe centrum R&D
W Polsce Nokia zatrudnia ponad 6 tys. osób. Trzy czwarte pracowników zasila pion badawczo-rozwojowy, który realizuje różnego rodzaju projekty na zlecenie macierzystej grupy. Specjalizuje się w najnowszych technologiach telekomunikacyjnych m.in. 5G i projektach z dziedziny technologii dostępu szerokopasmowego, technologii radiowych oraz wspomagania zarządzania sieciami. Największy ośrodek, w którym pracuje około 4,5 tys. osób, ulokowany jest we Wrocławiu, a dwa mniejsze w Krakowie i Bydgoszczy. Natomiast w Warszawie znajduje się Globalne Centrum Usług obsługujące klientów firmy na całym świecie.
Jak powiedział Bankier.pl Rafał Niewiadomski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy we Wrocławiu, w miniony poniedziałek zostały już oficjalnie zgłoszone zwolnienia grupowe w Nokii.
– Koncern zamierza zwolnić w polskich placówkach łącznie ponad 700 osób – twierdzi Rafał Niewiadomski. – Natomiast nie ma jeszcze dokładnej informacji, kiedy to nastąpi. Myślę, że zwolnione osoby nie powinny mieć kłopotu ze znalezieniem pracy. Choć sami nie mamy ofert dla specjalistów IT, to na rynku ich nie brakuje.
Nieoficjalnie: 830 osób straci pracę
Jedna z osób zatrudnionych w Nokii we Wrocławiu nieoficjalnie powiedziała Bankier.pl, że tydzień po ogłoszeniu zamiarów zwolnień w całym koncernie, 24 października, pracownicy otrzymali wewnętrznego maila informującego o planach zwolnienia 830 osób w polskich oddziałach firmy.
– Na razie otrzymaliśmy niewiele informacji na ten temat. Nokia zwykle ogłasza zmiany jednocześnie we wszystkich krajach. Więcej ma być wiadomo po Nowym Roku – twierdzi osoba zatrudniona we wrocławskim oddziale koncernu.
Z kolei inny pracownik tego samego oddziału firmy, poinformował anonimowo Bankier.pl, że po pierwszych informacjach na temat zwolnień w polskich lokalizacjach Nokii, nastroje wśród członków załogi nie były najlepsze.
– Na początku wszyscy byli pełni obaw. Widzieli tylko tę liczbę osób do zwolnienia podaną w mailu. Teraz przyzwyczaili się już do tej myśli – mówi pracownik wrocławskiego oddziału firmy. – Myślę jednak, że po zwolnieniu może być kiepsko ze znalezieniem nowej pracy. Na pewno dużo ciężej niż rok temu. Widać znaczną różnicę, jeśli chodzi o ilość i jakość ofert.
Nokia nie zamierza opuszczać Polski
Jak zapewnił Bankier.pl Taras Lukaniuk, dyrektor Centrum Technologicznego we Wrocławiu, firma zamierza zostać i w dalszym ciągu działać w Polsce.
– Zwolnienia planowane są w wielu krajach i Polska niestety nie jest tu wyjątkiem – mówi Taras Lukaniuk. – Choć nie unikniemy restrukturyzacji, to wiele wskazuje na to, że nie zostanie zwolnionych tak wiele osób, jak to było dotychczas komunikowane. Nadal będziemy największym centrum R&D w Polsce.
Źródło: bankier.pl