Twardoch nie gryzł się w język. Tak o Dudzie jeszcze nie mówił nikt

Niezależny dziennik polityczny

Szczepan Twardoch mocno skomentował poniedziałkowe orędzie oraz decyzję prezydenta Andrzeja Dudy. Ten zdecydował się powierzyć misję tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu, który zapewne nie będzie w stanie zbudować stabilnej większości w Sejmie. Śląski pisarz nie gryzł się w język i napisał szczerze, co myśli na temat głowy państwa.

Andrzej Duda w poniedziałek zadecydował, komu powierzy misję tworzenia nowego rządu. Nominację otrzymał premier Mateusz Morawiecki. Aktualny szef rządu ma trudne zadanie, bo Prawo i Sprawiedliwość zdobyło zaledwie 194 mandaty w ostatnich wyborach do sejmu. Do zdobycia większości brakuje ponad 30 posłów.

Decyzja prezydenta wzburzyła wielu Polaków, zwłaszcza wyborców opozycji.

Zagadnięty na portalu X (niegdyś Twitter) Szczepan Twardoch ostro skomentował decyzję prezydenta. Pisarz dał wyraz swojemu niezadowoleniu z decyzji głowy państwa, choć zaznaczył też, że Andrzej Duda porusza się w ramach zasad i miał prawo dokonać takiego, a nie innego wyboru. A że ten wielu się nie podoba? Cóż, tak działa demokracja.

Demokracja ma się znakomicie – zauważył na początku Twardoch.

Ale potem ostro skomentował to, co zrobił prezydent Andrzej Duda w poniedziałek. Powierzenie misji tworzenia rządu Mateuszowi Morawieckiemu to decyzja wbrew wynikom wyborów. Prawo i Sprawiedliwość miało w nich najlepszy wynik, ale nie będzie w stanie samodzielnie rządzić. A żadnego sojusznika na horyzoncie nie widać.

Prezydent porusza się w ramach konstytucji, po prostu jest kiepskim prezydentem, najgorszym po 1989 roku i do tego jeszcze postacią śmieszną wyjątkowo nawet jak na polską politykę, w której błaznów nie brak – ocenił mocno pochodzący ze Śląska pisarz.

Jego surowa ocena decyzji Andrzeja Dudy wielu internautom przypadła do gustu. Sęk w tym, że to była połowa wpisu Szczepana Twardocha. Druga odniosła się do wojny polsko-polskiej, trwającej od dekad w naszym kraju. I tę warto tutaj rzecz jasna przytoczyć. Gorzką, smutną, ale jednak bardzo prawdziwą.

Co zdaniem autora „Króla”, „Chołodu” czy „Królestwa” trapi naszą demokrację? Problem Szczepan Twardoch widzi gdzie indziej i również mocno akcentuje w swoim wpisie.

Największym problemem polskiej demokracji rozumianej szerzej jest zaś starcie dwóch bezmyślnych i podobnych do siebie jak dwie krople wody fanatyzmów – ocenił wzięty pisarz.

To jego mocna reakcja na reakcje ludzi, którzy są przekonani, że „PiS nigdy nie odda władzy” i że „Duda znów łamie konstytucję”. Otóż, uważa Szczepan Twardoch, wszystko dzieje się w zgodzie z prawem, choć komuś może się ta sytuacja nie podobać. I tak dwie strony sporu od dawna okładają się argumentami i oskarżają drugą o łamanie zasad.

Czy tak jest faktycznie? To już drodzy czytelnicy, z pomocą Szczepana Twarchoda i swoich szarych komórek, oceńcie w tej sytuacji samodzielnie.

 

Źródło: o2.pl

Więcej postów