W obliczu kryzysu migracyjnego amerykańskie władze zamknęły niektóre przejścia graniczne, a na innych wprowadzono dodatkowe kontrole i zaostrzono środki bezpieczeństwa. Doprowadziło to do powstawania długich kolejek ciężarówek po południowej stronie granicy – podała agencja Reutera.
Blokada przejść granicznych
W meksykańskim Ciudad Juarez ciężarówki czekały na przejazd przez rzekę Rio Bravo (Rio Grande) do miasta Santa Teresa w amerykańskim stanie Nowy Meksyk. Ruch na moście prowadzącym z Ciudad Juarez do El Paso w Teksasie został wstrzymany, a celników skierowano do pomocy w obsłudze migrantów przekraczających granicę poza oficjalnymi przejściami. Lokalne media podały, że kolejka wydłużyła się do ponad 20 km.
Zrzeszenie przewoźników CANACAR wyraziło w komunikacie „głębokie zaniepokojenie” w związku z prowadzonymi w Teksasie inspekcjami ciężarówek przybywających z Meksyku. Grupa oszacowała wartość towarów, które oczekują na wjazd do USA, na ponad 1,5 mld dolarów.
Śmierć migrantów na torach
Zakłócenia w ostatnich dniach pojawiły się również w transporcie kolejowym. Zatrzymano tysiące wagonów, gdy urzędnicy tymczasowo zawiesili odprawy na moście granicznym w Eagle Pass w Teksasie. Wcześniej meksykański operator kolejowy wstrzymał ruch około 60 pociągów towarowych w związku z przypadkami śmierci i obrażeń wśród migrantów, którzy wskakiwali na wagony.
Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador powiedział w poniedziałek, że w ubiegłym tygodniu na granicę meksykańsko-amerykańską przybywało codziennie około 10 tys. migrantów. To rekordowa liczba osób przemieszczających się przez terytorium Meksyku, by dotrzeć do USA. Większość z nich przybywa z pogrążonej w kryzysie gospodarczym i humanitarnym Wenezueli.
Zgrzyty na linii Meksyk-USA
Nasilenie kryzysu migracyjnego i jego konsekwencje, takie jak przestoje na kolei i na moście granicznym, powodują milionowe straty dla meksykańskich przedsiębiorców i zagrażają współpracy gospodarczej Meksyku z USA – skarżył się we wrześniu przedstawiciel Konfederacji Pracodawców Republiki Meksykańskiej (COPARMEX) Jose Mario Sanchez Soledad.
W środę do Meksyku przybył sekretarz stanu USA Antony Blinken i szereg innych wysokiej rangi amerykańskich urzędników, którzy mają poruszyć ze swoimi meksykańskimi odpowiednikami między innymi temat nasilającej się migracji, a także walki z handlem narkotykami.
Ministerstwo bezpieczeństwa narodowego USA ogłosiło w czwartek, że uchyli 26 federalnych regulacji, by pozwolić na rozbudowę muru granicznego w dolinie rzeki Rio Grande w Teksasie. Oznacza to zwrot w polityce prezydenta Joe Bidena, który zapowiadał, że za jego kadencji nie powstaną dodatkowe części muru. Lopez Obrador skrytykował decyzję administracji USA, określając ją jako „krok wstecz”.
Źródło: forsal.pl