Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że w niedzielę wojska rosyjskie zaatakowały obiekty infrastruktury krytycznej w Charkowie. W wyniku przeprowadzonych ataków uszkodzono sieć energetyczną. Wiele miast pozostaje bez prądu.
W niedzielę 11 września po godz. 18 ogłoszono alarm powietrzny. Rosja przeprowadziła 18 ataków rakietowych oraz 39 ataków powietrznych. Uszkodzona została infrastruktura krytyczna, zaatakowano Charkowską Elektrociepłownię-5, co doprowadziło do wielkiego pożaru. Zginęła jedna osoba.
Wojna w Ukrainie. Pożar w elektrociepłowni
Wojska rosyjskie próbują przejąć kontrolę na terytorium obwodu donieckiego. Chcą utrzymać okupowane tereny oraz zakłócić dotychczasowe zwycięstwa wojsk ukraińskich. Na terytorium całego kraju panuje zagrożenie atakami lotniczymi oraz rakietowymi. Według najnowszych doniesień prądu nie ma m.in. w obwodzie połtawskim, sumskim, charkowskim, dniepropietrowskim, odeskim, a także donieckim. Pojawiają się również informacje o braku dostępu wody.
Służby ratownicze przekazują, że mimo wysiłków wroga, sytuacja jest opanowana. Jednak w efekcie ostrzałów zasilanie zostało odłączone na terenie kilkudziesięciu osiedli. „Sytuacja jest pod kontrolą pomimo wszelkich wysiłków wroga, aby wpłynąć na sytuację na froncie poprzez uderzenie w obiekty infrastruktury krytycznej. Niektóre regiony na wschodzie znalazły się dziś pod masowym ostrzałem ze strony okupantów. W efekcie nastąpiło wyłączenie urządzeń energetycznych i odcięto szereg osiedli”.
Prezydent Wołodymyr Zełenski mówi o aktach terrorystycznych
Przeprowadzone w Ukrainie ataki skomentował prezydent Zełenski. – Nawet w nieprzeniknionej ciemności Ukraina i cywilizowany świat wyraźnie widzą te akty terrorystyczne. Celowe i cyniczne ataki rakietowe na cywilną infrastrukturę krytyczną. Brak obiektów wojskowych. Obwody charkowski i doniecki zostały odcięte. W Zaporożu, Dniepropietrowsku i Sumach występują częściowe problemy z zasilaniem.
gazeta.pl