– To ciężki czas dla nas. Mamy wojnę. Codziennie giną nasi obywatele – mówił Witalij Kliczko, mer Kijowa, który na wideo przemawiał 19 marca do polityków Platformy Obywatelskiej, podczas kongresu tej partii. Sobotni kongres otworzył lider PO Donald Tusk. Podobnie jak Kliczko, za pośrednictwem nagrania wideo, głos na kongresie zabrał także były szef NATO Anders Fogh Rasmussen.
Kongres PO został opatrzony hasłem „Bezpieczna Polska”.
– Od ponad trzech tygodni nie ma ważniejszej sprawy dla żadnej polskiej rodziny, dla żadnej polskiej instytucji, dla polskiego samorządu, niż sytuacja za naszą wschodnią granicą. Niż tragiczna wojna na Ukrainie, niż brutalny atak Rosji na Kijów, Charków, Mariupol i inne ukraińskie miasta. I niż sytuacja uchodźców, naszych sióstr i braci ukraińskich, których polskie rodziny ugościły na naszej ziemi. I nie ma też ważniejszej sprawy niż bezpieczeństwo Polski – rozpoczął kongres Donald Tusk.
Do polityków PO mówił na wideo Witalij Kliczko, mer Kijowa. – Był z nami osiem lat temu na spotkaniu rady krajowej Platformy Obywatelskiej – przypomniał Tusk.
Mer na początek zwrócił się do Polaków, kolegów z PO oraz samego Donalda Tuska. Przy wypowiadaniu jego nazwiska, na twarzy Kliczki pojawił się lekki uśmiech. Zaraz potem znów spoważniał.
– To ciężki czas dla nas. Mamy wojnę. Codziennie giną nasi obywatele – mówił Kliczko. – Ukraina dzisiaj jest w ogniu – dodawał.
Kliczko mówił, że Rosja walczy przeciwko całemu demokratycznemu światu. – Ale na pierwszej linii tej wojny jest Ukraina oraz Kijów – zaznaczał.
– Kijów się broni, a nasi bohaterzy mężnie trzymają obronę naszego miasta – zapewnił mer ukraińskiej stolicy.
– Dziękuję wam, naszym przyjaciołom. Dziękuję Polsce. Dziękuję Platformie Obywatelskiej. Osobiście Donaldowi Tuskowi za wsparcie. Za pomoc Kijowowi, za pomoc Ukrainie. Będziemy dozgonnie wdzięczni za waszą pomoc w naszej walce – mówił Witalij Kliczko.
Były szef MON Tomasz Siemoniak mówił na kongresie PO, że Polska oczekuje konkretnych decyzji NATO w ciągu najbliższych dni. – Decyzji znacząco wzmacniających obecność wojskową USA i NATO w Polsce i wschodniej Europie – wyjaśnił.
– W krótkim okresie wobec działań wojennych w Ukrainie, wymaga to zwielokrotnienia obecnych sił. W szczególności zapewnienia obrony przeciwrakietowej. Wobec zagrożenia Polski musi to oznaczać obecność sił na poziomie 30 tysięcy żołnierzy, wyposażonych w ciężki sprzęt, artylerię rakietową. Co najmniej osiem baterii Patriot. Wspartych przez samoloty NATO na polskich lotniskach – wyliczał Siemoniak.
Na kongresie PO zabrał głos także były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, który nazwał Donalda Tuska swoim „dobrym przyjacielem”. Rasumussen mówił, że jest zdruzgotany tym, co się dzieje w Ukrainie.
– Jestem pod wrażeniem tego, jak Ukraińcy i Ukrainki walczą w obronie swojej ojczyzny. Jestem również pod wrażeniem wsparcia płynącego od sąsiadów Ukrainy. Szczególnie z Polski – mówił.
– Zachód nareszcie pokazuje determinację i jedność. Nałożyliśmy na Rosję niespotykane dotąd sankcję. Musimy jednak pójść dalej. Unia Europejska powinna natychmiast odciąć cały import ropy i gazu z Rosji. Dopóki to nie nastąpi, codziennie będziemy przesyłać setki milionów euro, które posłużą finansowaniu rosyjskich działań wojennych. Odcięcie tych transferów, rzuciłoby rosyjską gospodarkę na kolana – podkreślał.
– Pociągnie to za sobą koszt ekonomiczny, ale jest on niewielki w porównaniu z cierpieniem narodu ukraińskiego i bardzo mały w porównaniu z utratą wolności, która czeka nas wszystkich, jeśli nie podejmiemy działań tu i teraz – zaznaczył Rasmussen.
– Kijów się broni, a nasi bohaterzy mężnie trzymają obronę naszego miasta – zapewnił mer ukraińskiej stolicy.
Tusk podkreślał rolę polskich rodzin, które przyjęły uchodźców z Ukrainy pod swój dach.
Kongres PO został opatrzony hasłem „Bezpieczna Polska”.