Co piąty Polak nie posiada żadnych odłożonych oszczędności – wynika z badania sondażowego przekazanego PAP. 13 proc. respondentów zgromadziło mniej niż 1 tys. zł oszczędności, ponad 20 proc. odłożyło zapas gotówki w przedziale od 1 tys. do 5 tys. zł. Oznacza to, że w kryzysowej sytuacji wielu Polaków nie miałoby gotówki na przetrwanie nawet miesiąca. Tymczasem rozpędzona do granic możliwości inflacja i ogromne koszty życia nie sprzyjają nawet ciułaczom.
Z sondażu przeprowadzonego przez UCE Research i SYNO Poland dla sieci kancelarii Twój Prawnik 24 wynika, że 19 proc. ankietowanych nie ma odłożonych żadnych pieniędzy, blisko 13 proc. podało, że zgromadziło mniej niż 1 tys. zł.
Co piąty ankietowany podał, że jego oszczędności mieszczą się w przedziale 1 tys. – 5 tys. zł, o jeden proc. mniej ankietowanych poinformowało, że zaoszczędziło kwotę między 5 tys. zł a 10 tys. zł. Poduszkę finansową w kwocie od 10 tys. zł do 19 999 zł zadeklarowało niespełna 10 proc. respondentów, kwotę od 20 tys. zł do 49 999 zł zaoszczędziło ponad 8 proc. pytanych, a kwotę powyżej 50 tys. zł – 9,5 proc. – wynika z badania.
Według Dominika Kowalczyka z UCE Research, wynik 18,7 proc. Polaków bez oszczędności jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę wyrażaną w 2020 r. potrzebę posiadania oszczędności. „Na pewno duży wpływ na zmniejszenie oszczędności miała sytuacja pandemiczna” – ocenił Kowalczyk. Zwrócił uwagę, że powszechny brak edukacji finansowej powoduje, iż wiele osób nie widzi potrzeby, aby oszczędzać pieniądze na wypadek gorszej sytuacji finansowej.
Zgodnie z wynikami badania bez oszczędności są głównie osoby w wieku 56-80 lat (26,5 proc. wskazań), z miesięcznymi dochodami netto 1000-2999 zł (26,7 proc.), zamieszkujące miejscowości liczące od 20 tys. do 49 tys. ludności (23,8 proc.). Według eksperta, tak niskie dochody nie pozwalają odłożyć jakiekolwiek pieniądze, a czasami nie wystarczają na pokrycie wszystkich bieżących potrzeb. „Ciągle rosnące koszty życia i trudna sytuacja gospodarcza również przyczynia się do braku oszczędności w tej grupie ludzi” – ocenił.
Z sondażu wynika, że najczęściej wskazywany przedział posiadanych przez Polaków oszczędności to od 1 tys. zł do 5 tys. zł. Ich posiadanie deklarują głównie osoby w wieku 23-35 lat (25,8 proc. wskazań), z miesięcznym dochodem netto poniżej 1000 zł (29,8 proc.) i z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (26,9 proc.). Te osoby przeważnie zamieszkują miejscowości liczące od 5 tys. do 19 tys. ludności (25,2 proc. wskazań).
Jak zauważył współautor badania i prezes sieci kancelarii Twój Prawnik 24 Piotr Bijański, osoby w tym przedziale wiekowym często nie utrzymują się jeszcze w pełni samodzielnie. „Dzięki wsparciu rodziców i dziadków mają możliwość odłożenia ww. oszczędności, nawet przy dochodach rzędu 1000 zł miesięcznie. Dodatkowo zamieszkiwanie w małym mieście może dawać mniej okazji do wydawania pieniędzy” – dodał.
Natomiast osoby deklarujące oszczędności poniżej 1000 zł to głównie osoby w wieku 18-22 lat (25 proc.), z miesięcznym dochodem netto poniżej 1000 zł (34 proc.) mieszkający ma wsi i w miejscowościach do 5 tys. mieszkańców (15,4 proc.).
Według Bijańskiego, osoby które wskazują na zapas finansowy poniżej 1 tys. zł, prawdopodobnie nie utrzymują się samodzielnie. „Mają więc możliwość odłożenia sobie dużej części zarobionych pieniędzy, nawet jeśli ich zarobki są bardzo skromne” – wskazał.
Jak zaznaczył, na drugim biegunie w badaniu są oszczędności powyżej 50 tys. zł, o których mówią głównie osoby w wieku 56-80 lat (12 proc.), z miesięcznym dochodem netto powyżej 9 tys. zł (42,3 proc.) i z wyższym wykształceniem (14,4 proc.). Najczęściej są to Polacy z miast mających powyżej 500 tys. mieszkańców (13,5 proc.).