– Negocjacje nie przyniosły skutku. Robimy wszystko, aby nie doszło do ewakuacji szpitala – mówi rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie Prokocimiu Katarzyna Pokorna-Hryniszyn. Placówka wstrzymała przyjęcia i planowane zabiegi.
26 lekarzy nie wycofało wypowiedzeń. Szpitalowi grozi ewakuacja
– Dyrekcja szpitala dołożyła wszelkich starań, aby wypracować pozytywne rozwiązanie. Negocjacje zakończyły się. Niestety nie przyniosły skutku. Robimy wszystko, aby nie doszło do ewakuacji szpitala – mówi rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie Prokocimiu Katarzyna Pokorna-Hryniszyn.
– Zabiegi planowe są zawieszone, przyjęcia są wstrzymane pracujemy w trybie ostro dyżurowym – dodaje.
26 lekarzy, którzy nie wycofali wypowiedzeń, to anestezjolodzy. W tej chwili w placówce pozostało ich zaledwie 6.
Rozmowy ze związkami zawodowymi się zakończyły. – Propozycja finansowa, którą otrzymali lekarze była dobrą, uwzględniającą możliwości szpitala – przyznała rzeczniczka Katarzyna Pokorna-Hryniszyn.
W tej chwili trwają indywidualne negocjacje z lekarzami, którzy nie wycofali swoich wypowiedzeń.
Szpitalowi w Krakowie grozi ewakuacja. 1 lutego 26 lekarzy nie przyszło do pracy
Na godz. 17.00 zaplanowano spotkanie dyrekcji szpitala z wojewodą małopolskim. Wtedy ma zapaść decyzja o ewentualnej ewakuacji pacjentów.
Przypomnijmy, że w poniedziałek, spośród 54 lekarzy, którzy złożyli wcześniej wypowiedzenia, część z nich doszła do porozumienia z dyrekcją.
– Wszyscy lekarze reprezentowani przez związek wycofali swoje wypowiedzenia. W poniedziałek popołudniu ostatnie dwie grupy doszły do porozumienia i zdecydowano o wycofania wszystkich rezygnacji – mówił we wtorkowy poranek przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego Agata Hałabuda.
“Nie chcemy żadnej jałmużny. Chcemy prawdziwej wyceny procedur pediatrycznych”
Kryzys kadrowy w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie Prokocimiu trwa już od dłuższego czasu. W wrześniu i październiku 84 lekarzy (jedna trzecia załogi) złożyło wypowiedzenia, a kolejnych ponad 20 deklarowało chęć odejścia z pracy.
Medycy domagali się poprawy warunków pracy i płacy oraz wyższych wycen świadczeń medycznych
– My nie chcemy żadnej jałmużny, ani jakiegoś porozumienia na kredyt, który ma nas tutaj uciszyć. Tylko naprawdę w trybie ekstraordynaryjnym chcemy prawdziwej wyceny procedur pediatrycznych. To nie jest bunt załogi, tylko po prostu doszliśmy do ściany – tłumaczyła przewodnicząca OZZL w USD w Krakowie Agata Hałabuda.
– My już w 2018 roku alarmowaliśmy o tym co nastąpi. W ramach porozumienia uniwersyteckiej szpitali dziecięcych rozmawialiśmy z ministerstwem, z AOTMiT. Skończyło się to na niczym i w tej chwili dzieje się dokładnie to, co przewidywaliśmy 3 lata temu – dodała.
Pod koniec grudnia dyrekcja szpitala zawarła porozumienie z ponad 20 medykami, którym umowy kończyły się z końcem roku. Ale wciąż kilkudziesięciu nie wycofało swoich wypowiedzeń obowiązujących do 31 stycznia 2021.
W połowie stycznia do negocjacji włączyło się Ministerstwo Zdrowia. Ostatecznie 31 stycznia wszyscy lekarze zrzeszeni w OZZL wycofali swoje wypowiedzenia. Natomiast negocjacje z 26 anestezjologami zakończyły się fiaskiem.
Po co kasa na leczenie Polaków, pensję dla służby zdrowia.
Są ważniejsze wydatki np 2 mld zł na propagandę TVP PiS, PiS IPN i inne PiS wydmuszki
To jest nie do pomyślenia jak tak można to są dzieci