Jak władza gra z nami w Pegasusa

Jarosław Kaczyński, wicepremier ds. bezpieczeństwa potwierdził: polskie służby posiadają i używają szpiegowskiego oprogramowania Peagasus. Jednocześnie jednak, szef komisji ds. służb specjalnych Waldemar Andzel twierdzi w rozmowie z Faktem, że komisja której szefuje niczego nie musi w sprawie Pegasusa wyjaśniać. – Mam wrażenie, że rząd przyznaje się jedynie do tego, czego nie może już dalej się wypierać i to jeszcze nie koniec tajemnic – komentuje Tomasz Kozłowski, szef działu politycznego Faktu.

– Wicepremier Kaczyński postanowił zakończyć trwający od wielu tygodni żenujący spektakl wokół sprawy pegasusa. Uznał, że władza nie może już dalej udawać i potwierdził, że nasze służby nabyły superbroń do zwalczania najgroźniejszych przestępców. Tak przynajmniej powinno być wykorzystywane oprogramowanie Pegasus podkreśla Tomasz Kozłowski.

I dodaje, że przyjął to oświadczenie z ulgą.

– Ciężko było słuchać kolejnych polityków wypierających się posiadania inwigilującego oprogramowania i drwiących z doniesień w tej sprawie. W końcu to pasmo kpin przerwał Jarosław Kaczyński, który chociaż potwierdza używanie pegasusa, to stanowczo zaprzecza jego wykorzystaniu w jakimkolwiek kontekście politycznym. Mam jednak wrażenie, że rząd przyznaje się jedynie do tego, czego nie może już dalej się wypierać i to jeszcze nie koniec tajemnic. O ile potwierdzenie, że służby używają nowoczesnych technik inwigilacji wobec najgroźniejszych przestępców nie jest niczym skandalicznym (a wręcz tego oczekujemy od bezpiecznego państwa), to na przyznanie się do podsłuchiwania przeciwników politycznych nie ma co liczyć. Czy te doniesienia są prawdziwe? Tego nie wiemy, jednak przedłużająca się farsa w temacie programu Pegasus nie jest dobrym zwiastunem – podsumowuje Tomasz Kozłowski.

– Mam wrażenie, że rząd przyznaje się jedynie do tego, czego nie może już dalej się wypierać – dodaje Kozłowski.

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie   znajdziecie tutaj.   Napisz list do redakcji:   List do redakcji   Podziel się tym artykułem: Facebook Twitter

FAKT.PL

Więcej postów