Andrzej Duda przed wystąpieniem na sesji ONZ w Nowym Jorku mówił o relacjach polsko-amerykańskich. Jak stwierdził, nie są one teraz priorytetem Stanów Zjednoczonych, szczególnie w obliczu afgańskiego kryzysu. Prezydentowi w trakcie wypowiedzi zdarzyła się wpadka.
Andrzej Duda wziął udział w 76. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. – Solidarność wobec pandemii, która przecież nie ustała, nieodwracanie się od praw człowieka i praw całych narodów, rozwój ONZ zawsze uwzględniający prymat prawa międzynarodowego oraz odwaga w wyznaczaniu i realizowaniu ambitnych celów w walce o planetę, powinna być naszą dewizą, naszym wspólnym działaniem – mówił prezydent podczas wystąpienia w Nowym Jorku.
Duda przed przemówieniem na sesji ONZ:
Wcześniej odniósł się do swoich relacji z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem. Problem w tym, że prezydent popełnił błąd i zamiast Bidena wymienił… Donald Trumpa jak lidera Stanów Zjednoczonych.
Do wielu rzeczy przywykliśmy, ale PAD potrafi [negatywnie] zaskakiwać. Dla niego Prezydentem USA jest nadal Donald Trump. Może dlatego nie ma zaproszenia z Waszyngtonu? Dramat!
Urząd Prezydenta RP to smutny kabaret. pic.twitter.com/8ROPE86s3w
— Marcin Tyc (@MarcinTyc) September 22, 2021
– W tej chwili administracja pana prezydenta Donalda Trumpa ma wiele problemów, chociażby takich, jak problem Afganistanu, którymi musi się zająć. I zapewne jest tak, że są to znacznie bardziej pilne potrzeby niż współpraca w relacjach z Polską, w których nic złego się nie dzieje – stwierdził.
Przed przemówieniem Duda nawiązał też do tematu budowy gazociągu Nord Stream 2. – Ta decyzja wzbudza nasze wątpliwości – tłumaczył.