Gdyby w niedzielę odbyły się wybory do Sejmu, Prawo i Sprawiedliwość uzyskałoby 40,2 proc. głosów, Koalicja Obywatelska – 24,1 proc, a ruch Szymona Hołowni Polska 2050 – 10,9 proc.
Według sondażu, PiS mogłoby liczyć na poparcie 40,2 proc. wyborców, o 1,8 pkt proc. więcej w porównaniu z badaniem przeprowadzonym 20-21 maja br. Przełożyłoby się to na 230 mandatów poselskich, o pięć mniej niż w wyborach z 2019 r. Oznacza to, że partii Jarosława Kaczyńskiego brakowałoby jednego mandatu do samodzielnych rządów.
KO z poparciem 24,1 proc. otrzymałaby 121 mandatów, 13 mniej niż w 2019 r. Od majowego sondażu poparcie dla tej partii wzrosło o 9,5 pkt proc. Na ruch Szymona Hołowni Polska 2050 zagłosowałoby 10,9 proc. respondentów (spadek o 11,3 pkt proc.), co przełożyłoby się na 44 mandaty.
Do Sejmu weszłyby jeszcze Lewica (9 proc. głosów, spadek o 1,8 pkt proc.) i Konfederacja (8,8 proc. głosów, wzrost o 1,7 pkt proc.).
Poza Sejmem znalazłoby się Polskie Stronnictwo Ludowe – Koalicja Polska, z głosami 3,9 proc. wyborców (spadek o 0,8 pkt proc.).
Chęć oddania głosu na inne niż powyższe ugrupowania zadeklarowała 3,1 proc. ankietowanych, z czego na Kukiz’15 zagłosowałoby 1,5 proc., na Porozumienie Jarosława Gowina – 1,1 proc., a na Agrounię – 0,4 proc.
Szacowana frekwencja wyborcza wyniosłaby 59 proc.
Badanie przeprowadzono w dniach 10-11 września 2021 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1016 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. W prezentowanych wynikach uwzględniono wyłącznie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować i określiły, na jaką partię w wyborach do Sejmu będą głosować.
Cieszymy się, że jesteś z nami. Zapisz się na newsletter Onetu, aby otrzymywać od nas najbardziej wartościowe treści.