Merkel chce Polski w Unii. Przyjeżdża do Warszawy powstrzymać rozpad…

Wizyta przypada w momencie, gdy napięcie między Warszawą i Brukselą osiągnęło apogeum: Komisja Europejska od wielu tygodni wstrzymuje wypłatę Funduszu Odbudowy dla naszego kraju, a komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders wystąpił w poniedziałek do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie wysokich kar dziennych na Polskę za utrzymanie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

W Warszawie wielu obawia się, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli. Odwołane konsultacje Wizyta kanclerz w Warszawie to sygnał wagi, jaką Niemcy przywiązują do dwustronnych relacji z Polską, ale także do obecności Polski w Unii Europejskiej. Tylko w ostatnich tygodniach nad Wisłę przyjechali prezydent Frank-Walter Steinmeier, minister spraw zagranicznych Heiko Maas, kandydat CDU/CSU na kanclerza Armin Laschet. Tak intensywne kontakty mamy chyba tylko z Francją.

Arndt Freytag von Loringhoven, ambasador RFN W przeddzień wizyty Merkel w Weimarze spotkają się też ministrowie spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji. A pod koniec lipca szef MSZ Zbigniew Rau spotkał się kandydatem SPD na kanclerza Olafem Scholzem i kandydatką Zielonych Annaleną Baerbock. Pod koniec czerwca dziennik „Die Welt” donosił co prawda, że kanclerz z powodów politycznych odwołała konsultacje międzyrządowe z Polską, jednak z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że powodem była pandemia. Nasze źródła wskazują też, że odwołane zostały wtedy podobne konsultacje niemiecko-włoskie i niemiecko-hiszpańskie, a rozmowy z Francją przeprowadzono jako wideokonferencję.

Intensywność kontaktów z Niemcami na najwyższym szczeblu kontrastuje z mocnym ochłodzeniem, jakie nastąpiło na linii Warszawa–Waszyngton po przejęciu 20 stycznia władzy przez Joego Bidena. USA i Niemcy konkurują o wpływy w Europie Środkowej. Na razie kanclerz wybrała się z pożegnalnymi wizytami tylko do kilku krajów, które odegrały kluczową rolę w ciągu 16 lat jej przywództwa. To USA, Wielka Brytania, Izrael, Austria, Rosja i Ukraina. Po Polsce pojedzie do kluczowych dla stabilności na Bałkanach Serbii i Albanii.

Źródła dyplomatyczne wskazują, że w przypadku Polski chodzi jej w szczególności o zachowanie jedności Unii. To jest być może najważniejsza spuścizna jej czterech kadencji na czele Niemiec. Merkel przeprowadziła w tym czasie Wspólnotę przez szereg głębokich kryzysów, w tym finansowy lat 2009–2010 i migracyjny 2015 r. Nie udało jej się jednak powstrzymać coraz poważniejszych problemów z przestrzeganiem zasad praworządności na Węgrzech i w Polsce.

Duda się waha Rzecz niespotykana w dyplomacji, w czwartek na kilkadziesiąt godzin przed przyjazdem kanclerz nie był sfinalizowany program wizyty. Powodem był brak odpowiedzi ze strony Kancelarii Prezydenta, czy Andrzej Duda znajdzie czas na przyjęcie Angeli Merkel. Berlin wystąpił o to wiele tygodni temu. Odpowiedzialny za tę kwestię szef działu międzynarodowego urzędu prezydenta Jakub Kumoch do poniedziałku przebywa na urlopie w Turcji.

Na razie wiadomo, że polska strona wystąpiła o spotkanie kanclerz z premierem Morawieckim w cztery oczy. Miałoby się ono odbyć w Pałacu na Wodzie w Łazienkach Królewskich. Oboje mówią po angielsku. Taki format może sugerować, że premier chce omówić z Merkel sposób wyjścia z kryzysu, w jakim znalazły się stosunki Warszawy z Brukselą. Źródła dyplomatyczne wskazują, że szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która była podwładną kanclerz w rządzie niemieckim, nie jest zwolenniczką równie radykalnego działania wobec Polski jak Reynders.

W środę wygłosi ona przemówienie o stanie Unii w Parlamencie Europejskim. Ze względu na nastawienie większości eurodeputowanych do tego czasu nie należy spodziewać się przełomu w relacjach Polski i Unii. Później ważnym momentem może być planowane na 22 września orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o nadrzędności polskiego prawa nad unijnym. Jednak zbyt długie odwlekanie decyzji o wypłacie dla Polski środków z Funduszu Odbudowy może doprowadzić do wymknięcia się spod kontroli relacji z Unią, z trudnymi do przewidzenia skutkami.

Sprawa jest tym bardziej kontrowersyjna, że również Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe wydał orzeczenie, w którym uznał, że do niego należy określenie granic kompetencji unijnych instytucji. Spotkanie Merkel–Morawiecki ma być też poświęcone koordynacji strategii wobec Białorusi. Takiego współdziałania chcą w szczególności Amerykanie. Po rozmowach dwustronnych premier wyda w Pałacu na Wodzie w Łazienkach obiad na cześć kanclerz. Przed odlotem do Berlina złoży też ona wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza. To gest wobec Polski, bo obyczaj wizyt roboczych nie przewiduje takiej uroczystości.

rp.pl

Więcej postów