Popierający Joe Bidena amerykański miliarder Michael Bloomberg przyczynił się do zebrania 16 mln dolarów na zapłacenie zobowiązań finansowych 32 tysięcy czarnych i latynoskich przestępców na Florydzie, by ci odzyskali prawa wyborcze i mogli wziąć udział w wyborach – podają media w USA.
Bloomberg wspólnie z organizacją Florida Rights Restoration Coalition miał spłacić zobowiązania 32 tysięcy przestępców, po to, by mogli oni odzyskać prawa wyborcze na Florydzie. Zgodnie z prawem stanowym z 2018 roku przestępcy mogą zarejestrować się jako wyborcy jedynie wtedy, gdy zapłacą wszystkie grzywny, opłaty i odszkodowania należne rządowi.
Florida Rights Restoration Coalition miała zebrać na ten cel 5 mln dolarów, a Bloomberg wyłożył pozostałą część sumy. Spłacano zobowiązania poniżej 1500 dolarów.
Oficjalnie Bloomberg zasłania się obroną praw wyborczych i walką z dyskryminacją. „Prawo do głosowania ma fundamentalne znaczenie dla naszej demokracji i żadnemu Amerykaninowi nie powinno się tego prawa odmawiać” – powiedział rzecznik Bloomberga agencji Axios. „Współpracując z Florida Rights Restoration Coalition, jesteśmy zdeterminowani, aby położyć kres pozbawianiu praw wyborczych i dyskryminacji, która zawsze go napędzała” – powiedział rzecznik. Zaległe opłaty zapłacono jednak tylko za osoby czarnoskóre i pochodzenia latynoskiego, które statystycznie znacznie częściej głosują na Demokratów niż na Republikanów.
Floryda jest jednym ze stanów, który może przeważyć o wyniku całych wyborów prezydenckich w USA. Obecnie na Florydzie Joe Biden ma przewagę 1,6 punktu proc. nad Donaldem Trumpem, według średniej ze wszystkich ostatnich badań opinii publicznej w tym stanie. Miesiąc temu przewaga byłego wiceprezydenta wynosiła 5 pkt. proc.
Fox News podaje, że Bloomberg wcześniej ogłosił, że zainwestuje 100 milionów dolarów na samą Florydę, by Biden mógł wygrać. Pieniądze przeznaczone na spłatę długów przestępców stanowią odrębną sumę od tego zobowiązania. Jak twierdzi Fox News, Bloomberg ma nadzieję, że jego inicjatywa przywróci prawa wyborcze około 1 miliona osób na Florydzie.
Zdaniem republikańskiego kongresmena Matta Gaetza działania miliardera mogą stanowić próbę przekupstwa . Polityk nie wykluczył, że w tej sprawie władze stanowe rozpoczną dochodzenie.
CZYTAJ TAKŻE: Miliarder i były burmistrz Nowego Jorku chce powstrzymać Trumpa