Chińskie media o wizycie Pompeo w Europie

Jak można było przypuszczać, wizyta Sekretarza Stanu Mike’a Pompeo w Czechach, Słowenii, Austrii i Polsce spotkała się z krytyką chińskich mediów. Starały się one przedstawić te wizyty jako porażkę dyplomatyczną USA oraz jako bezpodstawny atak w kierunku Pekinu.

Dziennikarze chińskich mediów przedstawiali wizyty Pompeo jako bezpodstawny atak na Pekin i próbę włączania państw w spór USA z Chinami i Rosją. Pisali o usiłowaniu indoktrynowania „przyjaciół Ameryki” oszczerstwami i kłamstwami, starając się odnowić zimną wojnę.

W artykułach próbowano pokazać inne podejście przedstawicieli odwiedzonych państw do Pekinu niż te, które przedstawiał Pompeo oraz niewielkie poparcie dla jego retoryki. Np. przytoczono cytat premiera Czech Andreja Babiša, który nie powtórzył antychińskiej postawy USA a powiedział, że w zakresie 5G i cyberbezpieczeństwa Czechy to ,,suwerenny kraj i nie widzą tutaj większego zagrożenia”. Podkreślono, że władze w Pradze odmówiły wykluczenia Huawei jako potencjalnego partnera w budowaniu sieci 5G.

Wyróżniono informację mówiącą, że w kwestii sieci 5G i cyberbezpieczeństwa Austria podzieliła podobne stanowisko jak Czechy. W przypadku Austrii przypomniano również o krytycznej postawie ich przedstawicieli i dziennikarzy do sankcji USA na Nord Stream 2.

W sprawie wizyty w Słowenii stwierdzono pewne poparcie ,,populistycznego rządu” dla tez USA. Podpisana deklaracja o bezpieczeństwie sieci 5G miała się ich zdaniem spotkać z ,,szeroką krytyką zarówno ze strony kręgów politycznych, jak i mediów”. Przytoczono tutaj wypowiedzi polityków oraz słoweńskiej prasy, niepochlebnych dla decyzji władz w Lublanie.

W sprawie wizyty w Polsce komentatorzy wskazują m.in. na próbę balansowania Niemiec, oferując Polsce „marchewkę”, wysyłając tam więcej żołnierzy oraz mówiąc o Inicjatywie Trójmorza, przez którą USA próbują wbić klin w Europę, obalić równowagę sił i przekształcić europejską geopolitykę. Zdaniem komentatorów, współpraca obronna między USA a Polską to ,,kolejny cierń między Waszyngtonem a Berlinem, a także między Warszawą a Berlinem”. Zwrócono także uwagę, że Polska jako nowy (!) członek UE jest w konflikcie z Niemcami i Francją z powodu reformy sądownictwa. Ścisła współpraca USA z Polską uznana została jako plan Waszyngtonu na osłabienie Europy i UE.

W kontekście Polski, warto również sprawdzić jakie były reakcje chińskich przedstawicieli w naszym kraju. Rzecznik prasowy Ambasady Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce odniósł się do wizyty Pompeo. Jak przedstawiono w oświadczeniu, sekretarz stanu USA ,,po raz kolejny rozpowszechniał fałszywe informacje, bez powodu atakował i szkalował Chiny oraz próbował wpływać na stosunki chińsko-polskie” oraz ,,wzywamy pana Pompeo i innych amerykańskich polityków do porzucenia zimnowojennej mentalności i ideologicznych uprzedzeń, zaprzestania oczerniania Chin, upolityczniania kwestii 5G, podważania jedności i współpracy społeczności międzynarodowej”. Pełna odpowiedź rzecznika znalazła się także w popularnej państwowej agencji prasowej Xinhua. Na Twitterze swój komentarz umieścił chiński ambasador w Polsce Liu Guangyuan. Napisał: „Prowokowanie ideologicznych konfrontacji i propagowanie nienawiści jest niezgodne z trendami XXI wieku. Grupka amerykańskich polityków bezskutecznie próbuje nastawić społeczność międzynarodową przeciwko Chinom, co nie leży w niczyim interesie i jest skazane na niepowodzenie”.

Według chińskich mediów działania USA powodują dzielenie Europy, a Waszyngton robi wszystko z powodu interesów biznesowych. Z pewną satysfakcją zauważają, że zdolności USA do budowania sojuszy napotykają coraz większe komplikacje. Chińscy obserwatorzy stwierdzili, że Europa Środkowo-Wschodnia nie powinna wracać do czasów zimnej wojny, do której dąży sekretarz Pompeo. Wizyta miała być przejawem hegemonii Stanów Zjednoczonych, która jest zakorzeniona w przestarzałej idei, że USA nadal uważa Europę za swoją linię frontu przeciwko Chinom i Rosji. Artykuły często uwydatniają tezę, że rozwój Chin i podtrzymanie globalizacji jest najlepszą decyzją dla wszystkich, a hegemonia USA stale słabnie. Co ciekawe, pojawiały się też wzmianki o braku wizyty w Niemczech, które nie chcą się jasno opowiedzieć po stronie Waszyngtonu. Wymieniono tutaj kwestie sporne w tym: Nord Stream 2, 2% wydatków PKB na obronność w ramach NATO czy przeniesienie części wojsk z Niemiec do Polski. Przypominano, że Pekin ma swoja inicjatywę dla państw Europy Środkowej i Wschodniej w postaci Pasa i Szlaku oraz inicjatywy 17+1. Akcentowano próby zablokowania przez USA potencjału strategicznego Europy i niezależności kontynentu. Z polskiej perspektywy nasze zaniepokojenie musi budzić krytyczne stanowisko wobec wzmocnienia obecności wojskowej USA w naszym kraju oraz wobec Inicjatywy Trójmorza.

Łukasz Kobierski, warsawinstitute.org

Więcej postów