Tak wymiera Polska. Dane mówią same za siebie

„500 plus” nie przyniosło pożądanego efektu. Po krótkotrwałym wzroście urodzeń, ale i tak niższym od zakładanego, nastąpił kolejny spadek. W tym roku po raz pierwszy liczba urodzeń spadła poniżej poziomu sprzed wprowadzenia „500 plus”.

Program „500 plus” wprowadzany był pod hasłami walki z zapaścią demograficzną. Jednak kto uważniej czytał wówczas uzasadnienie ustawy wiedział, że przewidywano wzrost dzietności z 1,3 do 1,4.

Oznacza to 1,4 dziecka urodzonego na każdą kobietę. Aby występowała zastępowalność pokoleń wskaźnik ten musiałby wynieść ponad 2,1, a nawet sami inicjatorzy programu tego nie zakładali. Tymczasem dane są gorsze niż wcześniej zakładano.

Spadek liczby urodzeń

W ciągu ostatnich 12 miesięcy liczba Polaków zmniejszyła się o 40 tysięcy osób. W ostatnim roku urodziło się 369 tysięcy dzieci, a zmarło aż 409 tysięcy Polaków. To liczba urodzeń niższa niż przed wprowadzeniem „500 plus”.

Autorzy programu „500 plus” zakładali, że liczba urodzeń wzrośnie do 410 tysięcy urodzeń rocznie. Wówczas nie udałoby się co prawda zapewnić zastępowalności pokoleń, ale przynajmniej liczba nowo narodzonych i zmarłych, by się wyrównała.

Tymczasem wspomniana różnica między liczbą urodzeń a zgonów jest największa od II Wojny Światowej. Do 2003 roku udawało się utrzymywać liczbę urodzeń wyższą od liczby zgonów. Za 80 lat w 2010 roku liczba Polaków, przy obecnych trendach, może być niższa nawet o 20 milionów osób.

NCZAS.COM

 

Więcej postów