Dawno nie widzieliśmy Donalda Tuska, który tak mocno zostałby wyprowadzony z równowagi. I pomyśleć, że wzburzenie byłego premiera nastąpiło, gdy w rozmowie pojawił się wątek niemiecki, a właściwie temat jednej z gazet wydawanych dzięki niemieckiemu kapitałowi.
Prezydent Duda niepotrzebnie dołączył do swoich kolegów z PiS-u w sprawie tej obsesji niemieckiej
— grzmiał Tusk w rozmowie z reporterem Polsat News.
„Coś tam im się kotłuje w tych głowach”
Czasami mam wrażenie, że coś tam im się kotłuje w tych głowach… Naprawdę… To… Ja nie wiem, co musi się dziać w głowach [tych] ludzi
— mówił wyraźnie zirytowany szef EPL.
Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby Tusk tak się zdenerwował jak ktoś atakował Polskę, jak teraz gdy broni "zaatakowanej" niemieckiej gadzinówki.
pic.twitter.com/dP6mZVSCXI— ForfiterPolityczny (@ForfiterP) July 6, 2020
Dość nietypowe zachowanie… A może nie powinniśmy się wcale dziwić?
WPOLITYCE.PL
Rudy kundel