Gdzie jest Jarosław Kaczyński? To pytanie przed drugą turą wyborów prezydenckich stawia sobie wiele osób. Zgodnie z zasadą: wszystkie ręce na pokład, wydaje się, że i prezes Prawa i Sprawiedliwości, powinien wspierać Andrzeja Dudę przed wyborami 2020. Co prawda, przed pierwszą turą Kaczyński mocno zabrał głos w sprawie prezydenta, ale teraz milczy. Dlaczego? Były rzecznik Andrzeja Dudy Krzysztof Łapiński, wyjaśnił skąd to się mogło wziąć.
Wybory 2020 – druga tura przed nami. Zmierzą się w niej Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. Obaj mają równe szanse, co wskazują sondaże NAJNOWSZY SONDAŻ PREZYDENCKI – 2 TURA. Obaj mają też ostatnie dni na to, by przekonać do siebie wyborców, szczególnie tych niezdecydowanych i tych, którzy się wahają z wyborem. To już ostatni moment na to, by zaangażować się mocniej w kampanię wyborczą. Dlatego też pojawiają się pytania o to, co się dzieje z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS od dłuższego czasu milczy. Jego ostatnie duże wystąpienie miało miejsce przed pierwszą turą wyborów, w czasie spotkania z młodymi działaczami PiS. Wtedy prezes partii mówił: – Obóz dobrej zmiany, na czele którego stoi Andrzej Duda, to obóz wolności. To musimy powiedzieć jasno, Andrzej Duda musi zostać prezydentem! ZOBACZ WIĘCEJ. Jednak od tamtego czasu Kaczyński się nie odzywa. Co to znaczy? Co stoi za jego wyciszeniem? Na to pytanie odpowiedział w rozmowie z radiem ZET były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztof Łapiński. Zapytany o Kaczyńskiego powiedział wprost: – Sztab analizuje pewnie, na ile pojawienie się jakiegoś polityka może pomóc lub zaszkodzić. Te słowa zdecydowanie dają do myślenia.