Andrzej Duda poszedł do kościoła. Nie przewidział konsekwencji

Andrzej Duda poszedł do kościoła

Andrzej Duda musi uważać na każdym kroku. Poczynania prezydenta są bacznie obserwowane przez rodaków, którzy nie stronią od wytykania błędów. Tym razem głowa państwa udała się do kościoła, aby swoją obecnością uświetnić ważną rocznicę. Bardzo mocno oberwało mu się, za to co zrobił. Andrzej Duda ma wiele obowiązków wynikających ze sprawowanej przez siebie funkcji. Prezydent jest zobowiązany pojawić się na konkretnych uroczystościach rangi państwowej. Przy okazji wielu z nich, w grę wchodzi też uczestnictwo w mszach świętych. Jedna z takich sytuacji miała właśnie miejsce w Poznaniu, gdzie działania PAD zostały podsumowane prawdopodobnie tak, jak nigdy wcześniej.

Andrzej Duda w kościele. Komentarz wbija w fotel

Stulecie odzyskania niepodległości to nie tylko obchody związane z 11 listopada. W Poznaniu odbyły się właśnie uroczystości związane z okrągłą rocznicą Powstania Wielkopolskiego, które jest jedynym wygranym zrywem narodowym w historii Polski. Tak ważna okazja nie mogła umknąć najważniejszym politykom z Andrzejem Dudą na czele. Jednym z elementów obchodów była msza święta odprawiona w intencji Powstańców. Również tutaj nie zabrakło głowy państwa i dygnitarzy z Prawa i Sprawiedliwości. Na ławach kościelnych próżno było jednak szukać prezydenta Poznania, który tłumaczył później, że nie jest zwolennikiem łączenia spraw politycznych z kwestiami religijnymi. Jacek Jaśkowiak pokusił się jednak o kilka dodatkowych słów, które bardzo mocno uderzają w samego Andrzeja Dudę. – Nie wiem z czego miałaby wynikać moja obecność. Jestem za rozdziałem Kościoła i państwa. Jeżeli chcę iść do kościoła, to nie po to, żeby manifestować swoją obecność i siedzieć w pierwszej ławce, żeby mogły pokazać mnie kamery telewizji polskiej – powiedział prezydent Poznania.

Jacek Jaśkowiak wyprowadził jeszcze jeden bardzo poważny cios. Głośno zastanowił się nad tym, dlaczego, kiedy w świątyni zabraknie blasku kamer, to nie ma w niej również polityków związanych z rządzącym ugrupowaniem. – Bywam w kościele, szczególnie wtedy, gdy jest dzień ubogich, ustanowiony przez papieża Franciszka. Nie widziałem wówczas żadnego polityka Prawa i Sprawiedliwości – dodał. Prezydentowi Poznania należy oddać to, że pojawił się na wszystkich innych wydarzeniach wpisanych w obchody setnej rocznicy Powstania Wielkopolskiego, m.in. złożył wieniec na mogile generała Taczaka znajdującej się na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan. Wszystko wskazuje na to, że nie chciał stać ramię w ramię z politykami, którzy w jego oczach wykorzystują religię czysto populistycznie.

PIKIO.PL

Więcej postów

6 Komentarze

  1. Po godzinach pracy możę chodzić gdzie chce nawet do burdelu ale za godziny pracy to suweren płaci więc niech to robi co powinien pajac !!!!!!!!!!!!!

  2. Brawo p. Jaśkowiak-to jest postawa godna prezydenta Poznania,Dla Dudy liczy sie tylko blichtr i kamery,nie dorósł do pełnienia takiego urzędu-to paranoja władzy.

  3. Nie chcę być ubogą, i nie życzę sobie, bym była pretekstem do pójścia do kościoła jakiegokolwiek prezydenta, w tym prezydenta Poznania!

Komentowanie jest wyłączone.