Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował wczoraj o obniżeniu o połowę pensji sędzi Beacie B., która pijana spowodowała kolizję samochodową. Sędzia pozostanie zawieszona w czynnościach służbowych do czasu wyjaśnienia sprawy.
Beata B., b. prezes Sądu Rejonowego w Siemianowicach Śląskich, w maju, kierując samochodem pod wpływem alkoholu, uderzyła w inne auto. Miała 2,4 promila w wydychanym powietrzu. Została zawieszona w czynnościach służbowych i odsunięta od orzekania, ale nadal jest zatrudniona w sądzie. Do wczoraj dostawała pensję w wysokości 10 tys. zł. – Nie ma okoliczności łagodzących dla zachowania pani sędzi. Wnioskuję o obniżenie wynagrodzenia o maksymalny poziom do wysokości 50 proc. dotychczasowych poborów – mówił podczas posiedzenia Rafał Doros, zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy SO w Katowicach.
Sędziowie do wniosku się przychylili. Beata B. dostanie teraz mniejszą pensję – zamiast ok. 10 tys. zł – ok. 5 tys. zł.
W sprawie sędzi toczy się nadal postępowanie dyscyplinarne. Zatrzymano jej prawo jazdy, grożą jej nawet dwa lata więzienia. Ale zarzutów nie usłyszała, bo nadal chroni ją sędziowski immunitet…
SE.PL
No jak to. Nie pracuje a pobory otrzymuje… Gdyby trafiło na smieciarza to wciąż dostawał by połowę apanaży..?