Oto jak Niemcy stali się we własnym kraju obywatelami drugiej kategorii.
Szokujące nagranie z jednej z niemieckich ulic. Widzimy na nim jak patrol policyjny zatrzymuje młodą kobietę idącą z dzieckiem w wózku i psem na smyczy i nie pozwala jej wejść na ulicę, gdzie mieszkają muzułmanie. Potężny niemiecki policjant o wyglądzie przypominającym muzułmanina brutalnie popycha zdezorientowaną kobietę.
W tle widzimy przez moment, że w pobliżu odbywa się jakiś islamski festiwal. Widać prawdopodobnie flagi kurdyjskie. Ofiara policyjnej przemocy nie rozumie jakim prawem nie wolno jej spokojnie przejść z psem tam, gdzie prawdopodobnie zawsze normalnie chodziła.
Ano nie wolno. Jak wiadomo jednym z idiotyzmów islamu jest to, że pies to zwierzę “nieczyste” i jego widok działa muzułmanom na nerwy. A przecież niemiecka policja ma obowiązek chronić zszargane nerwy “biednych uchodźców” przed białymi intruzami. To właśnie dlatego w zachodnich miastach coraz częściej pojawiają się takie zakazy jak te poniżej.
“Bądź grzeczny dla swoich muzułmańskich sąsiadów. Tu mieszka wielu muzułmanów, a psy są uważane w islamie za nieczyste. Trzymaj swoje psy z dala od tutejszej lokalnej muzułmańskiej społeczności”. Jak widać dotychczasowe europejskie prawo już nie obowiązuje. Zamiast niego mamy islamskie prawo Szariatu i to na jego straży stoi teraz także niemiecka policja.
REPORTERS.PL