Święte obrazy, gipsowa figura Maryi i spory krucyfiks na bielonej ścianie. Aż trudno uwierzyć, że w tym schludnym mieszkaniu przez lata żył człowiek oskarżony o bestialski mord!
Od kilku dni trwa intensywne przeczesywanie mieszkania Roberta J. (52 l.) na krakowskim Kazimierzu. Śledczy szukają kolejnych dowodów na to, że to on zamordował i obdarł ze skóry Katarzynę Z. (+23 l.). Co może nie być takie łatwe, bo krótko po jej śmierci mężczyzna wyremontował mieszkanie!
W tym samym czasie – gdzieś na przełomie 1998/99 r.- stał się bardzo religijny. Kilka razy dziennie odwiedzał położony nieopodal kościół Bonifratrów, gdzie leżał krzyżem przed ołtarzem, ze swojego czynu miał też wyspowiadać się jednemu z zakonników. Niezwykłą religijność potwierdza wnętrze mieszkania, w którym przez lata żył.
W mieszkaniu rzucają się też w oczy dowody na inną pasję Roberta – dbanie o tężyznę fizyczną. Wszędzie porozstawiane są specjalne odżywki dla sportowców. Wiadomo, że mężczyzna trenował sztuki walki.
W przeczesywaniu mieszkania śledczym pomaga matka oskarżonego. Wczoraj wskazywała im miejsca, które zaraz po śmierci Kasi mężczyzna przerabiał.
SE.PL