Dziś w poznańskim sądzie odbędzie się dziewiąta już rozprawa w sprawie śmierci Ewy Tylman († 26 l.). Sąd ma zamiar przesłuchać aż siedmiu świadków, w tym jednego, który może nieźle namieszać w sprawie. To Grzegorz W. osadzony w areszcie w Kędzierzynie-Koźlu. Mężczyzna twierdzi, że widział kłótnię Adama Z. – oskarżonego o zabójstwo Tylman – i Ewy w noc śmierci dziewczyny.
Ewa Tylman zginęła w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r. w okolicach mostu św. Rocha w Poznaniu. Dziewczyna wracała z imprezy firmowej razem z kolegą z pracy Adamem Z. Zdaniem prokuratury, Adam i Ewa w pewnym momencie pokłócili się. Byli pijani, doszło do szarpaniny, na skutek której Z. miał zepchnąć 26-latkę ze skarpy nad Wartą. Następnie, myśląc, że nie żyje, miał zaciągnąć ją kilkadziesiąt metrów nad brzeg rzeki i wrzucić do wody. Adam Z. usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym, choć oskarżyciel nie dysponuje żadnymi niepodważalnymi dowodami na jego winę.
Być może kluczowymi zeznaniami w sprawie okażą się zeznania Grzegorza W., osadzonego w areszcie śledczym w Kędzierzynie-Koźlu. Mężczyzna będzie zeznawał podczas dzisiejszej, dziewiątej już, rozprawy ws. śmierci Ewy Tylman.
W. jakiś czas temu napisał do poznańskiej prokuratury list, w którym napisał, że w noc śmierci Tylman bawił się w Poznaniu na jednej z dyskotek. Przechodząc przez most św. Rocha miał widzieć kłócącą się parę – wg niego mężczyzna wyzywał kobietę, krzyczał do niej: „ty k****” oraz szarpał ją.
Grzegorz W. tłumaczył także w liście, że nie zgłaszał wcześniej tego faktu, bo był poszukiwany przez policję i nie chciał dać się złapać. Gdy jednak został aresztowany, cała sytuacja „męczyła go”, dlatego napisał list. Obrońcy Adama Z. sprzeciwiali się powołaniu W. na świadka, jednak sąd ostatecznie przychylił się do wniosku prokuratury. Zeznania Grzegorza W. są z pewnością najbardziej wyczekiwanymi podczas dzisiejszej rozprawy.
Poza Grzegorzem W. sąd przesłucha dziś jeszcze sześciu innych świadków. To znajomi Adama i Ewy, którzy feralnej nocy także bawili się na imprezie służbowej.
Zakończenie procesu zaplanowano początkowo na koniec grudnia 2017 r. Podczas ostatniej rozprawy sąd poinformował jednak, że najprawdopodobniej proces się przedłuży. Kolejne rozprawy zaplanowano aż do kwietnia 2018 r.
FAKT.PL