Niemiecki podatnik nawet nie wie, że Polska żąda wypłat reparacji. Jak się dowie, to się uśmieje – stwierdził politolog i historyk prof. Klaus Bachmann. – Niemcy powiedzieliby: „A co ci Polacy chcą? Przecież oni mają nasze ziemie”. Dla zwykłego obywatela to jest prosta sprawa: „Polacy mają nasze wschodnie ziemie i to są ich reparacje” – wyjaśniał bez owijania w bawełnę niemiecki publicysta.
Prof. Klaus Bachmann w rozmowie z Radiem ZET przekonywał, że dla Niemców sprawa odszkodowań za II wojnę światową jest zakończona. – To temat kompletnie wzięty z sufitu – mówił.
Pytany przez Konrada Piaseckiego o to, jak niemieccy politycy reagują na żądania formułowane w Warszawie, Bachmann odpowiedział, że ci, którzy zajmują się Polską są „wściekli na polski rząd”. – Słyszałem od niemieckiego polityka, że polski rząd trzeba przeczekać. W następnych wyborach przegra i przyjdzie rząd, z którym będzie można normalnie rozmawiać – dodał gość stacji.
Prof. Bachmann przypomniał też, że pod koniec lat 90. podczas debaty publicznej w Niemczech w opinii większości, polscy robotnicy przymusowi znajdowali się w grupie, której należą się zadośćuczynienia.
– Wtedy polski rząd miał za sobą niemiecką opinię publiczną – mówił niemiecki historyk. Jego zdaniem od tamtych czasów wiele się zmieniło. – Ten rząd, żądając reparacji, na pewno nie będzie miał za sobą niemieckiej opinii publicznej – ocenił.
„Prawo moralne”
W opinii politologa, Polska ma prawo do moralnego zadośćuczynienia za wojnę, której nie zaczęła. – Tak, jak każdy inny napadnięty kraj. Ale z samej moralności nie jesteśmy w stanie nic wycisnąć w tej sprawie – przekonywał prof. Klaus Bachmann na antenie Radia ZET.
Podkreślał, że on sam też uznaje sprawę – prawnie i politycznie – za zamkniętą. – Jak ja mam uczniowi ze szkoły tłumaczyć, że on, jako Niemiec pochodzenia tureckiego ma płacić większe podatki, bo Polska chce reparacji? – pytał.
Odniósł się też do możliwych kroków prawnych ws. reparacji. – Dziwna sytuacja, że rząd, który lekceważy sądownictwo międzynarodowe, miałby pójść do jakiegoś europejskiego trybunału, którego nie ma i mówić, że musicie uznać nasze racje – mówił prof. Bachmann.
„Rząd na razie bez decyzji”
O tym, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne mówił szef PiS Jarosław Kaczyński podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy. W podobnym tonie wypowiadał się też minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, który stwierdził, że z punktu widzenia prawnego bezdyskusyjnie Niemcy winne są Polsce reparacje, a państwo polskie nigdy nie zrzekło się praw do odszkodowania za straty wojenne.
Szef MSZ Witold Waszczykowski zapowiedział, że decyzja ws. ewentualnego wystąpienia do Niemiec o reparacje wojenne to kwestia tygodni lub miesięcy. Jak mówił, wynika to m.in. z potrzeby przeprowadzenia dokładnych badań dot. rozmiaru polskich strat – ekonomicznych i ludzkich. Waszczykowski zauważył, iż reparacje to także istotny problem gospodarczy, ponieważ Polska, w wyniku niemieckich działań, poniosła ogromne straty materialne. Jeszcze większy wymiar – mówił – miały straty ludzkie.
RADIOZET.PL