Macierewicz rozdaje pieniądze swoim. 20 tysięcy dla szefa SKW

Antoni Macierewicz dał szefowi Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotrowi Bączkowi dodatkowe 20 tys. zł na wydatki reprezentacyjne i okolicznościowe donosi gazeta.pl. Wcześniej szef MON zwiększył własny limit z 179 tys. zł na „według potrzeb”.

Szef SKW Piotr Bączek to jeden z najbardziej zaufanych ludzi Antoniego Macierewicza. Macierewicz podniósł w ostatnich miesiącach limity wydatków na cele reprezentacyjne nie tylko jemu. Ten dodatkowy limit przeznaczony jest na zwiększenie lub przydzielenie limitu wydatków reprezentacyjnych i okolicznościowych dla kierowników podległych komórek i jednostek organizacyjnych. To znaczy, że szef SKW może rozdysponować te pieniądze na swoich bliskich współpracowników.

Na czele SKW stoi wieloletni współpracownik Macierewicza: Piotr Bączek. W przeszłości autor m.in. „Gazety Polskiej”, związanego z Macierewiczem tygodnika „Głos” i bliskiego o. Tadeuszowi Rydzykowi „Naszego Dziennika”. W poprzednich rządach PiS pracował w Komisji Weryfikacyjnej ds. Wojskowych Służb Informacyjnych. Służbę Kontrwywiadu Wojskowego tworzył z Macierewiczem dekadę temu jako dyrektorem Zarządu Studiów i Analiz. Po katastrofie smoleńskiej był doradą zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej pod wodzą Macierewicza.

Na mocy decyzji Macierewicza limit dodatkowy wzrósł szefowi SKW trzykrotnie – do 30 tys. zł. Limity wydatków reprezentacyjnych i okolicznościowych to istotna rzecz dla MON pod kierownictwem Antoniego Macierewicza. On sam zwiększył swój limit – już przed rokiem – z 179 tys. zł na „według potrzeb”. Przyznał też dyrektorowi Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO limit 3,6 tys. zł. Podobnie było z szefem Narodowego Centrum Kryptologii limit do 26 tys. i 10 tys. dodatkowego limitu.

GAZETA.PL

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.