Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, choć prowadził interesy w różnych zakątkach globu, nie lubi zagranicznych podróży i najlepiej czuje się w swojej luksusowej posiadłości na Florydzie – tak przynajmniej podają media w USA. A jakie są przyzwyczajenia najważniejszej osoby amerykańskiego państwa? Wiadomo, że przepada za stekiem wołowym z keczupem. Nie ma wątpliwości, że nigdy nie zapije obiadu piwem. Donald Trump brzydzi się bowiem alkoholem. Wszystko przez rodzinną tragedię.
Gospodarze wizyt prezydenta USA, wiedząc o jego awersji do podróży, starają się zrobić wszystko, by pobyt za granicą był dla niego satysfakcjonujący. Nawet ojczyznę swojej obecnej żony, Melanii, czyli Słowenię, Trump odwiedził tylko raz, by poznać jej rodziców.
Z lektury amerykańskiej prasy wynika, że Trump nie lubi eksperymentów w kuchni. Lokalne przysmaki mogą się pojawić na stole, ale tylko pod warunkiem, że w pobliżu będzie też jego ulubiona potrawa – dobrze wypieczony stek wołowy i keczup. Kiedy 45. prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedził Arabię Saudyjską, dostał pieczeń baranią z ryżem, ale na podorędziu był stek i porcja keczupu. Zarówno baranina, jak i stek były halal, czyli przygotowane zgodnie z regułami szariatu.
Donald Trump jest abstynentem. Twierdzi, że nigdy nawet nie spróbował alkoholu ani papierosów z powodu tragedii w rodzinie – jego starszy brat Fred Trump Jr., pilot linii lotniczych, zmagał się z alkoholizmem i zmarł w 1981 roku w wieku 43 lat. Prezydent lubi za to słodycze – taki wniosek wysnuli reporterzy, gdy podczas jednej z kolacji w Białym Domu zauważono, że Trump dostał aż dwie gałki lodów, podczas gdy inni goście – tylko jedną.
Według mediów, by sprawdzić, w jakim humorze jest Trump danego dnia, najlepiej sprawdzić jego ostatnie tweety. Niewątpliwie jest to jeden z najbardziej aktywnych na Twitterze prezydentów.
PAP