Zgłosiła gwałt, została… aresztowana za cudzołóstwo

Przebywająca w Katarze na wakacjach 22-letnia Holenderka zgłosiła na policję, że padła ofiarą gwałtu. Zamiast otrzymać wsparcie została wtrącona do aresztu z podejrzeniem… pozamałżeńskich stosunków seksualnych – poinformował prawnik kobiety Brian Lokollo.

 

Prawnik przekazał mediom, że jego klientka została odurzona w hotelu w Dausze. Lokollo wyjaśnił, że kobieta twierdzi, iż dosypano jej czegoś do drinka, gdy oddaliła się od stolika, żeby potańczyć w hotelu, w którym dopuszczane jest spożywanie alkoholu. Gdy się ocknęła w obcym mieszkaniu, zorientowała się, że została zgwałcona.

Domniemany gwałciciel także został aresztowany przez miejscową policję. Broni się, że do stosunku doszło za obopólną zgodą.

Pomoc ambasady

Holenderskie MSZ potwierdziło, że 22-latka trafiła do aresztu. Wskazano, że nie przedstawiono jej jeszcze zarzutów. „Zapewniliśmy jej pomoc od pierwszego dnia aresztu” – zapewniła w oświadczeniu holenderska ambasada, zaznaczając, że dla dobra sprawy nie będzie udzielać dalszych komentarzy.

W poniedziałek kobieta ma stawić się przed sądem. Serwis internetowy sugeruje, że Holenderce mogą grozić także zarzuty związane ze spożywaniem alkoholu.

W 2013 roku podobna historia spotkała pewną Norweżkę. Po zgłoszeniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, że została zgwałcona skazano ją na 16 miesięcy więzienia za składanie fałszywych zeznań, pozamałżeński seks i picie alkoholu. Została później ułaskawiona i pozwolono jej na powrót do ojczyzny.

PAP

Więcej postów