Rzeczniczka Agencji Rynku Rolnego (ARR) Iwona Ciechan (47 l.) wie nie tylko, jak ustawić siebie, ale i rodzinę. Mimo iż płaci jej państwo – formalnie pracuje dla prywatnej firmy i jeszcze na nasz koszt rozbija się po świecie. Dziś okazuje się, że dzięki swojej posadzie dawała jeszcze zarobić synowi i jego narzeczonej.
Jej syn Kamil współpracuje z firmą reklamową Fischer&Zubek, a z narzeczoną Mileną Zacharzewską tworzą jeszcze niszowy dwumiesięcznik „Nowa Wieś Europejska” – on robi zdjęcia, ona jest wydawcą. Poza osobą syna rzeczniczki ARR obie firmy łączy jeszcze jedno: zarabiają na zleceniach z tej rządowej agencji!
Iwona Ciechan pilotowała kontrakt dla Fischer&Zubek na trzy 30-sekundowe filmy promocyjne wycenione łącznie na… 120 tys. zł! Pani rzecznik osobiście też instruowała syna, jak ma poprawić zamówione klipy, by zlecenia nie stracić.
To także firma Fischer&Zubek była wydawcą gazety „Nowa Wieś Europejska” nim pismo przeszło w ręce Zacharzewskiej. W periodyku regularnie ukazują się materiały promujące ARR. – W bieżącym roku na łamach „Nowej Wsi Europejskiej” ukazały się 4 reklamy agencji: marzec – za 2000 zł, kwiecień – 2000 zł, lipiec – 2000 zł i wrzesień – 3000 zł – przyznaje nam Iwona Ciechan.
Co ciekawe, firma Fischer&Zubek akurat współpracą z ARR na swojej stronie internetowej się nie chwali, choć ma pokaźne grono klientów. A Iwona Ciechan nie chciała odpowiadać na nasze pytania dotyczące powiązań syna z tą firmą. Zacharzewska zapytana o relacje z synem rzeczniczki odparła, że to „jej prywatne sprawy”.
JAKUB SZCZEPAŃSKI
Zwyci?stwo zwyci?stwem ale bydlaki ci?gle jeszcze ?yj? jak huby na garnuszku pa?stwa, które maj? jak bolszewicy za dojn? krow?