Dramat lokatorów: prezes wyrzuca nas ze spółdzielni

Patrzyła władzom spółdzielni na ręce i rzadko przyklaskiwała, no to spotkała ją kara. Zbigniew R., prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Łobzów” na wniosek rady nadzorczej, pozbawił panią Irenę Pakiet (62 l.) członkostwa w spółdzielni. – To zemsta za krytykę – mówi kobieta.

 Gdy piętnaście lat temu Irena Pakiet zostałą członkiem spółdzielni mieszkaniowej, nawet nie przypuszczała, jakie ją z tego powodu spotkają kłopoty. Pani Irena zawsze miała w sobie żyłkę społecznika, dlatego od początku angażowała się we wszystkie sprawy osiedla, na którym mieszkała.

Przez ten cały czas bacznie przyglądała się pracy prezesa i zarządu, obserwowała w jaki sposób odbywają się przetargi na ważne inwestycje i czuwała nad podejmowanymi uchwałami. Kłopoty zaczęły się, kiedy pani Irena nie zgodziła się na założenie u siebie w mieszkaniu podzielników CO2 i wytknęła władzom spółdzielni nieprawidłowości przy wyliczaniu opłat za ogrzewanie. Już wtedy przypuszczała, że stała się dla nowej rady niewygodna. Przeczucie okazało się słuszne.

– Rada nadzorcza postanowiła więc pozbyć się niewygodnego członka. Przysłali mi pismo, że mnie i męża wyrzucają – opowiada pani Irena. Co to dla nich oznacza? Państwo Pakietowie będą musieli płacić wyższy czynsz i nie będą mieli żadnego wpływu na podejmowane w spółdzielni decyzje. Oto kara za branie na siebie odpowiedzialności za życie całej spółdzielni.

FAKT.PL

Więcej postów

3 Komentarze

  1. Zwyci?stwo zwyci?stwem ale dalej Dyzmy i Kmioty obsadzaj? co lukratywne posady i robi? co chc?! Ech Polsko kiedy w ko?cu pozb?dziesz si? paso?ytów?

  2. Prosz? si? koniecznie odwo?a?, wykorzystuj?c tryb wewn?trzspóldzielczy i w przypadku, gdyby nie by? on skuteczny – do s?du.

    Do czasu zako?czenioa proceseu odwo?awczego prawomocnym wyrokiem jest Pani nadal cz?onkiem spóldzielni. Dawny przepis prawa spóldzielczego, który pozwala? na natychmiastowe pozbawienie cz?onkostwa ju? nie obowi?zuje.

Komentowanie jest wyłączone.