Daniel Cohn-Bendit – niemiecki polityk i poseł do Europarlamentu – w wywiadzie dla niemieckiej telewizji publicznej ZDF zasugerował, że Polsce powinno się zabrać 40 proc. unijnych funduszy strukturalnych i agrarnych, bowiem Niemcy potrzebują tych pieniędzy na utrzymanie uchodźców i imigrantów z Bliskiego Wschodu.
Powstaje pytanie – czy poglądy takie jak Cohn-Bendit’a będą na zachodzie Europy coraz popularniejsze? Czy od słów eurokraci i politycy niemieccy przejdą do czynów?
Niemieccy politycy o lewicowej proweniencji wyraźnie się radykalizują w stosunku do Polski. Znany europoseł Daniel Cohn-Bendit, pytany przez dziennikarza niemieckiej telewizji publicznej ZDF o Polskę i jej sprzeciw wobec napływu imigrantów i uchodźców w granice Europy, stwierdził rzecz następującą:
„Powiedzmy Polsce, że jeżeli nie chce migrantów, to zabierzemy jej 40% funduszy strukturalnych i 40% funduszy agrarnych, bo my potrzebujemy tych pieniędzy na migrantów!”
Przypomnijmy, że przyznane Polsce na lata 2014-2020 fundusze strukturalne UE to kwota 82,5 mld euro. Z kolei fundusze agrarne szacowane są na 36,5 mld euro. Jeśli pomysł Cohn-Bendit’a miałby zostać zrealizowany, to Polska – kosztem utraty funduszy strukturalnych i agrarnych – rocznie musiałaby przeznaczać kwotę 6,8 mld euro (ok. 28 mld zł) na migrantów, uchodźców i imigrantów z Bliskiego Wschodu, którzy trafią do Niemiec.
W kontekście powyższej wypowiedzi powstaje pytanie – czy poglądy, jakie reprezentuje Cohn-Bendit, będą zdobywały wśród politycznych elit na zachodzie Europy coraz większą popularność? Czy od słów eurokraci i politycy niemieccy przejdą w końcu do czynów?
NIEWYGODNE.INFO.PL