Janusz Sanocki chce wolnych piątków, a w Sejmie śpi już w środę!

Obiecywał wytężoną pracę w trakcie tygodnia w zamian za luźniejsze piątki. Jednak dotrzymanie tego zobowiązania nie było pisane Januszowi Sanockiemu (61 l.). „Super Express” przyłapał posła leniuszka, jak drzemie w trakcie obrad Sejmu. A była to dopiero środa i w dodatku ważne wystąpienie pani premier…

 – Dla oszczędności naszego czasu prosiłbym, niezależnie od tego, jak długo będziemy obradować we wszystkie dni tygodnia, o to, żeby w piątek obrady Sejmu kończyły się w południe, o 12 – apelował przed tygodniem Sanocki, który do Sejmu wszedł z list Kukiz’15. Ale okazuje się, że poseł nie zamierza się przemęczać też w inne dni tygodnia. W trakcie ostatniego posiedzenia Sejmu przyłapaliśmy go, jak w najlepsze drzemie w trakcie obrad. A był to nie piątek, lecz dopiero środa! Inni posłowie też się nie przemęczali. Zamiast angażować się w debatę nad przyszłością państwa, znudzeni czytali gazety, bawili się tabletami czy robili zdjęcia. Biorąc pod uwagę, że był to raptem dopiero ich piąty dzień w nowej pracy, nie wróży to dobrze na dalszą część kadencji!

SE.PL

Więcej postów

9 Komentarze

  1. normalny pose?! du?o pos?ów ucina sobie drzemk? w trakcie obrad i nie ma na ten temat jakiego? halo. Przy?apa? pos?a na drzemce na sali sejmowej, to tak jak przy?apa? piosenkarza na ?piewaniu…tani artyku?. pozdrawiam

  2. Dopiero co ?wie?a partia wesz?a, nic dziwnego, ?e jaki? pose? usn?? (bo s?ucha? tylko samych g?upot). Jak by mówili o konkretach to pewnie by nie usn??.

  3. To tylko pokazuje ?e jest ich tam zbyt wielu co zag?szcza powietrze i muli ich przez co marnuje si? tylko pieni?dze podatników bo noclegi w hotelu wysz?y by taniej od ich pensji

Komentowanie jest wyłączone.