Imigranci mają kolejne roszczenia: nie chcą pić wody z kranu, żądają butelkowanej

Dla uchodźców, którzy uciekają przed wojną liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo i dach nad głową, tymczasem nielegalni imigranci nazywani przez media biednymi uchodźcami mają coraz bardziej bulwersujące żądania.

 Do grupy roszczeń nielegalnych imigrantόw we Francji doszło żądanie serwowania im wody w butelkach. Domagają się tego obcokrajowcy umieszczeni w ośrodku Brancière w Champcueil w regionie paryskim (departament Essonne). Swoje wymagania przedstawili dziennikarzom podczas godzinnego marszu do lokalnej prefektury w Evry, a następnie podczas piekity przed merostwem w Mennecy.

Seksu, szybszego internetu, własnych mieszkań, samochodów, zasiłków i opieki medycznej – tego przede wszystkim żąda współczesny „uchodźca”. Człowiek, który, z definicji, ucieka z kraju ogarniętego konfliktem do pierwszego kraju, w którym jest bezpieczny, z dala od wojny. Tam też – jak przewidują przepisy Konwencji Genewskiej – czyli w pierwszym państwie wolnym od konfliktu zbrojnego, uchodźca powinien ubiegać się o azyl. A skoro „uchodźcy” wędrują przez całą Europę do krajów o najlepszym zapleczu socjalnym, to stają się imigrantami ekonomicznymi.

W ciągu najbliższych czterech miesięcy z Turcji do Europy przybędzie 600 tys. migrantów – podał w czwartek urząd wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców (UNHCR). Do początków listopada przybyło ich 750 tys.

PCH24.PL

Więcej postów