Kopacz ostro: Komu chcecie podnieść podatki?!

Ewa Kopacz ostro odpowiedziała tym, którzy chcą dodatkowego referendum podczas wyborów parlamentarnych.

– Pytam chętnych do zadawania kolejnych pytań: komu zamierzacie zabrać, komu chcecie podnieść podatki, by uzyskać efekt, który zamierzacie osiągnąć poprzez przeprowadzenie referendum – mówiła premier.

Prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z sygnatariuszami wniosku o rozszerzenie referendum zadeklarował, że w tym tygodniu podejmie decyzję w tej sprawie. Szef „S” Piotr Duda zaproponował, żeby Polacy odpowiedzieli na dodatkowe pytania 25 października w dniu wyborów parlamentarnych.

Z wnioskiem do prezydenta, by do wrześniowego referendum dopisać trzy pytania: o wiek emerytalny, obowiązek szkolny 6-latków i Lasy Państwowe, zwróciła się wiceprezes PiS Beata Szydło.

– Chciałabym, aby ci, którzy tak chętnie namawiają do formułowania kolejnych pytań, odpowiedzieli wszystkim obywatelom, jakie to będzie miało konsekwencje finansowe – podkreśliła Kopacz podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

Jak mówiła, inicjatorzy dodatkowych pytań powinni odpowiedzieć, czy 100 mld złotych do 2023 roku, czyli efekt powrotu do poprzedniego wieku emerytalnego, to „wydumana sprawa”, i jak ta zmiana wpłynie na finanse publiczne. – Pytam chętnych do zadawania kolejnych pytań: komu zamierzacie zabrać, komu chcecie podnieść podatki, by uzyskać efekt, który zamierzacie osiągnąć poprzez przeprowadzenie referendum – mówiła szefowa rządu.

„Sprawą wydumaną” Kopacz nazwała pytanie dotyczące prywatyzacji Lasów Państwowych. – Czy słyszeliście, by kiedykolwiek, ktokolwiek z PO chciał prywatyzować lasy? – pytała Kopacz. Przypomniała, że to PO z wraz PSL złożyły projekt zapisu, gdzie jest mowa, że polskie lasy nie będą prywatyzowane i nie podlegają restrukturyzacji. – Na sali sejmowej, ci, którzy mienią się obrońcami lasów, głosują przeciw – przypomniała. Pytam, ile w tym jest cynicznego zagrania, a ile troski o lasy – podkreśliła.

Premier zapewniała, że „nie ma zagrożenia dla Lasów Państwowych”. – To jest dobro narodowe i nikt nie zamierza ich prywatyzować – powiedziała.

Odniosła się też do pytania na temat obowiązku szkolnego dla 6-latków. Zdaniem Kopacz jest to decyzja słuszna. – Polskie dzieci są bardzo zdolne, dorównują dzieciom w Europie, a niekiedy je przewyższają – podkreśliła premier.

Zwróciła uwagę, że około 90 proc. rodziców, którzy wysłali, zgodnie z obowiązującym prawem, swoje dzieci jako 6-latki do szkoły, są z tej sytuacji zadowoleni.

fakt.pl

 

Więcej postów