Na policjantach wywiera się presję, aby wystawiali mandaty

Młody policjant rezygnuje ze służby na znak protestu i wytyka swoim zwierzchnikom krętactwa policji. Podoficer Kamil Całek twierdzi, że na policjantach wywiera się presję, aby wystawiali mandaty, a przestali pouczać.

– Poświęcam się dla koleżanek i kolegów, którzy muszą kreować rzeczywistość i kreować sztuczne, niepotrzebne pseudowyniki – mówi policjant.

Kamil Całek zdecydował się opuścić szeregi policji, bo – jak twierdzi – ma dość sztucznego nabijania statystyk i odgórnego wymuszania na funkcjonariuszach wlepiania mandatów za każde przewinienie. – Mamy zakaz pouczania, mamy tylko mandatować. Myślałem, że to ja jestem policjantem, to ja decyduję, bo jestem na miejscu i wiem, czy pana należy pouczyć, czy pani przeszła na migającym świetle, bo ma 93 lata, ledwo chodzi i przeżyła Powstanie Warszawskie – mówi w nagraniu opublikowanym w internecie.

Dziś Całek spotkał się z dziennikarzami przed Komendą Stołeczną Policji, gdzie odbyła się jego krótka konferencja prasowa. – Moje pokolenie jest głęboko przeświadczone, że potrzebne są bardzo duże zmiany systemowe w tej instytucji. Jestem twarzą tego pęknięcia, tej rewolucji – oznajmił. Dodał, że zamierza złożyć na ręce zwierzchników raport, w którym opisze dokładnie motywy swojego działania. Według nieoficjalnych informacji wiadomo, że policja wszczęła już postępowanie dyscyplinarne wobec podoficera.

fakt.pl

Więcej postów

3 Komentarze

  1. Samozwa?czy rewolucjonista grubymi ni?mi szyty. Ile mandatów wystawi? b?d?c 1/3 roku na zwolnieniu lekarskim? Doprawdy, prawie p?aka?am, gdy mówi? o tym, jak w imi? rewolucji rezygnuje z wcze?niejszej emerytury…

Komentowanie jest wyłączone.