Wielka afera! PSL handlowało głosami za wódkę

Wielka afera łapówkarsko-wyborcza na Podkarpaciu! Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało 9 osób handlujących głosami w ubiegłorocznych wyborach samorządowych.

Za głosy na PSL płaciły wódką, rzadziej pieniędzmi. Wśród zatrzymanych jest mąż bliskiej współpracownicy szefa podkarpackiego PSL Jana Burego! Wszyscy usłyszeli już zarzuty. – To nie jest nasze ostatnie słowo – mówi nam rzecznik CBA Jacek Dobrzyński, zapowiadając kolejne zatrzymania. CBA i prokuratura apelują do łapówkarzy – jeśli teraz zgłoszą się sami – unikną kary

Na trop szajki kupującej głosy agenci CBA wpadli, rozpracowując wielką aferę łapówkarską tzw. podkarpacką ośmiornicę. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ludzie związani z PSL kupowali głosy wyborcze na tę partię oraz lokalne komitety powiązane z ludowcami.

– Zarzuty korupcyjne zostały postawione 9 osobom, z tego dwie miały wręczać, a pozostałe przyjmować i nakłaniać inne osoby do przestępstwa. Chodziło o głosowanie na radnych, burmistrza, a w jednym przypadku chodziło o kandydata do sejmiku wojewódzkiego. Formą łapówki był alkohol oraz w dwóch przypadkach pieniądze w kwocie 200 i 1000 zł – powiedział nam prokurator Damian Mirecki, naczelnik wydziału Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. – Po przesłuchaniu podejrzani zostali zwolnieni. Są jednak objęci dozorem policyjnym, a wobec dwóch osób zastosowaliśmy dodatkowo poręczenie majątkowe. Na razie nie chcemy ujawniać, o kogo konkretnie chodzi, ani o jaką partię, pod parasolem której działali podejrzani. Większość z nich pochodzi z powiatu sędziszowskiego. Jedna osoba pełni funkcje publiczne.

Według naszych informacji, wśród zatrzymanych są Jacek J., mąż byłej dyrektor biura zarządu wojewódzkiego PSL w Rzeszowie, bliskiej współpracownicy Jana Burego oraz jeden radny. Jan Bury wczoraj nie odbierał telefonu. Według naszych ustaleń, śledczy mają na celowniku kolejnych członków grupy wyborczych łapówkarzy. – Bardzo skrupulatnie pracujemy nad tą sprawą. Nic nie wskazuje na to, że to nasze ostatnie słowo – powiedział nam rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.

fakt.pl

Więcej postów

3 Komentarze

Komentowanie jest wyłączone.