Rosja odpowie NATO bombowcami Tu-22 na Białorusi

Nowość o rozmieszczeniu rosyjskiej bazy lotniczej w Bobrujsku w 2016 roku nie jest na tyle rewelacyjna, jak mogłoby wydawać się na pierwszy rzut oka. Ale ona daje powód przypomnieć sobie i zamyślić się o rosyjskiej obecności wojskowej na Białorusi. Zwłaszcza, gdy wojna przestała być czymś bardzo dalekim dla tego regionu.

 

Dowódca Sił Powietrznych Federacji Rosyjskiej generał Bondariew zapowiedział, że w 2016 roku w Bobrujsku zacznie stacjonować rosyjska baza lotnicza, Rosja sprowadzi tam swoje Su-27SM3. Według niego, rosyjskie samoloty rozmieszczą w Bobrujsku, na lotnisku wojskowym, na rekonstrukcję którego już przygotowano techniczne zadanie.

Warto zauważyć, że w sierpniu br., ten sam generał zapowiadał publicznie, że jego kraj gotów jest do uruchomienia bazy lotniczej w Baranowiczach, a siły zbrojne FR czekają tylko na podpisanie umów międzynarodowych. Czyżby Rosjanie uznali, że bezpieczniejszym miejscem będzie dla nich jednak Bobrujsk?

Według białoruskich ekspertów wojskowych, dużą rolę w zmianie decyzji mogła odegrać informacja o porozumieniu, jakie zawarła Polska z USA dot. dozbrojenia samolotów F-16. Na początku października Departament Stanu USA zatwierdził sprzedaż Polsce 40 pocisków manewrujących dalekiego zasięgu typu powietrze-ziemia AGM-158A (JASSM). Zatwierdzono też sprzedaż oprogramowania do samolotów F-16, towarzyszącego oprzyrządowania, części zamiennych, pakietu szkoleń i wsparcia logistycznego.

W razie konfliktu zbrojnego, pociski te pozwolą polskim myśliwcom na pokrycie lotniska w Baranowiczach z terytorium Polski.

Tymczasem Bobrujsk leży znacznie dalej od granicy z Polską. Ponadto rosyjska baza będzie chroniona przez dwie flanki tarczy OPL; jedna jest w okolicach Baranowiczy, druga koło Bobrujska. Oprócz tego, wiosną tego roku w ramach ćwiczeń wspólnego systemu obronnego Rosji i Białorusi, w Bobrujsku już wylądowało sześć rosyjskich myśliwców Su-27.

Jak twierdzą eksperci, dla rosyjskiego wojska nie mniej ważny jest fakt, że lotnisko w Bobrujsku było wykorzystywane w czasach radzieckich, a później zostało czasowo zamknięte. W Lidzie i Baranowiczach, gdzie pierwotnie planowano sprowadzić rosyjskich pilotów, znajduje się białoruska baza lotnicza, a tam rosyjskim i białoruskim pilotom mogłoby być nieco za ciasno.

Również eksperci przypominają że w czasach sowieckich w Bobrujsku stacjonowały ponaddźwiękowe bombowce dalekiego zasięgu Tu-22M3.

Jest wielce prawdopodobne, że w sytuacji zaostrzenia konfrontacji z Zachodem, Rosja będzie w stanie sprowadzić na Białoruś zmodernizowane bombowce Tu-22M3, zdolne do przenoszenia broni jądrowej.

– Jeśli białoruski parlament zgodzi się, aby baza w Bobrujsku otrzymała status eksterytorialny, będzie to terytorium rosyjskie, a wtedy mogą sobie tam umieszczać co zechcą. Jest wielce prawdopodobne, że rosyjska broń jądrowa pojawi się na Białorusi – prognozują eksperci wojsko.

Co więcej, wypowiadają się myśli, że Rosja całkiem może przebazować do Bobrujska z lotniska pod Iwanowo najnowszy А-50U Samolot Wykrywania Radiolokacyjnego Dalekiego Zasięgu. Wariant A-50U jest najnowszą wersją rosyjskich samolotów wczesnego ostrzegania i nadzoru powietrznego. W porównaniu do pierwotnej konfiguracji zwiększono znacznie autonomiczność samolotu oraz wymieniono systemy obróbki danych na cyfrowe. Poprawiło to diametralnie zdolność do wykrywania i śledzenia celów. Znacznie zwiększono też precyzję uzyskiwanych namiarów i ilość obiektów jakie system jest zdolny śledzić jednocześnie.

Jakub Moźniak

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.