Pisowski zamach na Sąd Najwyższy w imię katolickich wartości – co zrobi wojsko?

PiS zaproponował w Sejmie projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Zgodnie z planem po rozwiązaniu dotychczasowego Sądu Najwyższego, selekcją sędziów, którzy mają pozostać w składzie SN, ma zająć się minister sprawiedliwości, Ziobro. Pisowski projekt ustawy jest uzasadniany przez odwołanie się do wartości chrześcijańskich.

PiS łamie Konstytucję RP

Odwoływanie się do absolutystycznej ideologii, jaką jest chrześcijaństwo (w dowolnej wersji), w celu dokonania zmian ustrojowych naszego państwa, łamie art. 25 Konstytucji RP. Zgodnie z nim, władze publiczne są bezstronne w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych.

Uzasadnienie projektu nowej ustawy o SN odwołuje się do wartości chrześcijańskich. W pisowskim dokumencie czytamy: „W życiu społecznym, poza normami prawnymi, funkcjonuje także system norm i wartości nie stypizowanych w ustawach, ale równie ugruntowany, wywodzący się z moralności czy wartości chrześcijańskich”. Odwołując się do doktryny religijnej, której zasady są ustalane przez obce państwo Watykan, PiS dokonuje więc zamachu na niepodległość Polski.

Państwo watykańskie w obecnym kształcie powstało na mocy traktatów laterańskich, podpisanych przez papieskiego sekretarza stanu Pietra Gasparriego i jednego z największych morderców XX wieku Benito Mussoliniego. W tym kontekście odwoływanie się do wartości chrześcijańskich jest również promocją faszyzmu w reksistowskim wydaniu.

Konstytucyjne zadania Wojska Polskiego

Siły zbrojne mają, na mocy Konstytucji RP, wyłącznie jedno zadanie.

Ich obowiązkiem jest strzec niepodległości naszego kraju, respektując zasadę neutralności politycznej. W sytuacji zagrożenia niepodległości kraju w wyniku działalności określonych grup politycznych, generałowie mają prawo do przeprowadzenia operacji, eliminujących zagrożenie utraty niepodległości.

Łamanie Konstytucji przez PiS w imię wartości chrześcijańskich jest działalnością prowadzącą do utraty niepodległości przez Polskę i podporządkowania jej państwu watykańskiemu. Z tego punktu widzenia, operacja internowania najważniejszych polityków PiS (posłów, ministrów i prezesów strategicznych firm) będzie konstytucyjnie uzasadniona celem ochrony naszego państwa przed utratą jego niepodległości.

Opozycja powinna ukonstytuować Komitet Ocalenia Państwa

Aby ochronić Polskę przed jej zawłaszczeniem przez Kościół Katolicki (państwo watykańskie), najwyższe autorytety społeczne powinny zaapelować do generałów o stosowną interwencję. Dlatego ukonstytuowanie Komitetu Ocalenia Państwa jest w obecnej sytuacji operacją niecierpiącą zwłoki.

Instytucja ta powinna obejmować swoim składem kilkuset najwybitniejszych, polskich naukowców, dotychczas niezaangażowanych w praktykach politycznych. Powinna mieć charakter apolityczny.

Czy opozycja jest zdolna do aktu ochrony niepodległości Polski przed jej klerykalizacją i watykanizacją? Postawione pytanie jest o tyle ważne, że PiS dokonuje zamachu na #Sąd Najwyższy w sytuacji sformułowania przez europejskie media oskarżeń pod adresem szefa i wiceszefa MON o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi.

Puenta

Sytuacja, w jakiej znalazło się społeczeństwo, jest najpoważniejszym kryzysem od czasu przejęcia władzy przez PiS. Jednakże to nieudolność opozycji doprowadziła do tego stanu rzeczy. Skutkiem wieloletnich rządów PO jest bowiem atrofia aktywności obywatelskiej w środowiskach akademickich. Kulminacją wieloletniego promowania pseudo-elit intelektualnych na najwyższe stanowiska w państwie jest obecny paraliż polityczny.

Państwo, w którym jedna osoba dobiera sobie sędziów na najwyższe stanowiska władzy sądowniczej, ujawnia swoje totalitarne oblicze. Obrona przed totalitaryzmem zawsze wymaga uaktywnienia najwybitniejszych intelektualistów w społeczeństwie. Tylko bowiem wybitni profesorowie, badacze i artyści mają jeszcze posłuch wśród ludu. Niestety nader trudno jest ich obecnie znaleźć w naszym kraju, gdyż lata rządów PO i PSL uczyniły z nich anonimowych obywateli. Dlatego perspektywy polityczne dla Polski są jak najczarniejsze. Nie ma wiarygodnych postaci, które mogłyby przestrzec lud przed nadchodzącą katastrofą.

GAZETA.PL

Więcej postów

3 Komentarze

  1. Wojsko Polskie nie zrobi nic, dowodzący wymienieni zostali na politycznie posłuszne “psiaki”. W naszej Armii “kręgosłupa” nie ma już od dawna .

Komentowanie jest wyłączone.