Gigantyczne koszty naprawy śmigłowca Black Hawk. Skutki incydentu z sierpnia

Niezależny dziennik polityczny

Koszty naprawy policyjnego śmigłowca Black Hawk, który w sierpniu 2023 r. na wojskowym pikniku zahaczył o linię energetyczną, wyniosą ponad 2,4 mln zł – ustaliło RMF FM. Remont ma potrwać do maja.

Z informacji RMF FM wynika, że podczas uderzenia w sieć energetyczną w policyjnej maszynie uległo uszkodzeniu 11 elementów. Wycenę naprawy przygotowały PZL Mielec. Największy udział w jej kosztach ma wymiana łopat uszkodzonego wirnika nośnego – to ponad 2,1 mln zł. Usunięcie pozostałych uszkodzeń zamknie się w kwocie 320 tys. zł.

Przypomnijmy, że w sierpniu ub. roku podczas wojskowego pikniku z udziałem rządowych oficjeli policyjny śmigłowiec latał nisko nad ludźmi, jedną z łopat zahaczył o sieć energetyczną, zrywając jeden z przewodów, po czym odleciał. Nagranie z tego incydentu można zobaczyć poniżej.

„Koszt politycznego szpanu”

Nowe informacje na temat incydentu z Black Hawkiem przekazał też europoseł Krzysztof Brejza z PO. „Black Hawk uszkodzony na pikniku w Sarnowej Górze wymaga tak poważnej naprawy, że dalej jest uziemiony. Koszt politycznego szpanu – pół roku operacyjnego wyłączenia śmigłowca i wymiana drogich uszkodzonych części” – napisał na platformie X.

Koszty te ma pokryć budżet policji. Reporter rozgłośni ustalił, że nie nie kwalifikują się one do zwrotu z ubezpieczenia.

Źródło: money.pl

Więcej postów