Naprawa droższa od budowy. Kolejne problemy pechowego placu zabaw

Niezależny dziennik polityczny

Wykonawca generalnego remontu placu zabaw w Parku Ujazdowskim nie zdążył z zakończeniem prac we wskazanym w umowie terminie. Na opóźnienie robót wpływ miała mieć zła pogoda. Nie wiadomo dokładnie, kiedy prace naprawcze się zakończą, urzędnicy zapewniają jednak, że wiosną plac zostanie otwarty.

Plac zabaw w Parku Ujazdowskim to wyjątkowo nieudana inwestycja. Od sierpnia 2021 roku, z powodu złego stanu technicznego, tunele, trampoliny, sztuczna rzeka i wiele innych urządzeń jest niedostępnych dla dzieci.

W połowie czerwca Zarząd Zieleni, po dwóch nieudanych przetargach, w trzecim wybrał wykonawcę generalnego remontu. I choć złożona oferta trzykrotnie przekraczała zakładany budżet to i tak finalnie podpisano umowę z jedyną firmą, która stanęła do przetargu (do poprzednich dwóch nikt się nie zgłosił).

Koszt naprawy to prawie cztery miliony złotych, czyli o około 300 tys. zł więcej niż wynosiła budowa placu, który oficjalnie otwarto pod koniec lipca 2019 (z dwuletnim opóźnieniem).

Prace przesunięte na przyszły rok

Według zapisów nowej umowy, firma KAPIBARA z Knurowa do połowy grudnia miała czas na przeprowadzenie koniecznych prac.

– Teren nadal jest ogrodzony, roboty trwają choć nie wygląda na to aby miały się szybko zakończyć – mówi Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl, który na początku tygodnia obserwował plac budowy. – Najbardziej zaawansowane prace widać przy nawierzchni – dodaje nasz reporter.

Z pytaniami o termin zakończenie budowy zwróciliśmy się do Zarządu Zieleni.

– Ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne zdecydowaliśmy o przeniesieniu na przyszły rok prac związanych z wykonaniem nawierzchni z granulatu EPDM (elastyczne podłoże – red.). Przy obecnej pogodzie – mróz, opady deszczu/śniegu, wykonanie podłoża z EPDM nie jest zalecane – wyjaśnia Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka Zarządu Zieleni.

W przesłanej naszej redakcji odpowiedzi, rzeczniczka nie wskazuje konkretnej nowej daty zakończenia robót, jednak zapewnia: „plac zabaw, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, planujemy udostępnić wiosną 2024 roku”.

– Większość założonych prac została wykonana zgodnie z umową. W trakcie realizacji pojawiła się potrzeba dodatkowej wymiany niektórych elementów drewnianych czy lin w odwróconym linarium. Postanowiliśmy także dokonać ulepszeń w kilku urządzeniach na placu zabaw, co w przyszłości wpłynie na sprawniejsze prace konserwacyjne – precyzuje Kwiecień-Łukaszewska.

Spór z wykonawcą

Problemy z placem zabaw w Parku Ujazdowskim zaczęły się jeszcze na etapie budowy. Najpierw rozwiązano umowę z firmą, która rozpoczęła jako pierwsza budowę, a gdy wybrano drugiego wykonawcę, ten z kolei natrafił na szereg problemów, w tym: geologiczne, atmosferyczne oraz prawne (zmiana zasad certyfikacji zabawek).

Miesiąc po otwarciu pojawiły się pierwsze usterki zabawek, a następnie z powodu zimy (mimo braku śniegu i mrozu) plac zamknięto.

W sierpniu 2021 roku do Zarządu Zieleni trafiła ekspertyza, z której jasno wynikało, że urządzenia są w złym stanie technicznym i stanowią zagrożenie.

Wykonawca odmówił naprawy

Wykonawca inwestycji odmówił wykonania napraw pomimo obowiązującej do 2024 roku rękojmi. W przesłanym naszej redakcji oświadczeniu firma APIS, przekazała, że „zgłoszone usterki nie powstały z przyczyn tkwiących w sprzedanej rzeczy, a wyłącznie na skutek nieprawidłowego użytkowania urządzeń zabawowych, wandalizmu oraz rażącego braku konserwacji”.

Firma obarczała winą za stan urządzeń dzieci i rodziców, sugerując że zabawki są użytkowane z kilkukrotnym przeciążeniem.

Zarząd Zieleni zapowiedział, że będzie domagał się zwrotu środków przeznaczonych na usunięcie usterek na drodze sądowej.

Źródło: tvnwarszawa.pl

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.