Niemieckie media o skardze Polski na Niemcy: spór polityczny

Niezależny dziennik polityczny

Berlin zaniepokojony sprawą nielegalnych odpadów – informują niemieckie media. Chodzi o skargę Polski do Komisji Europejskiej.

Niemieckie media odnotowały skargę Polski do Komisji Europejskiej w sprawie „rzekomo nielegalnych odpadów pochodzących z Niemiec”.

Niemiecka agencja prasowa DPA, a za nią inne niemieckie media, poinformowały, że rząd w Warszawie „w trakcie kampanii wyborczej” skierował do Brukseli skargę na Niemcy. DPA cytuje polską minister klimatu i środowiska Annę Moskwę, która podała, że w siedmiu składowiskach przechowywanych jest około 35 tysięcy ton nielegalnych odpadów z Niemiec. Polska minister zaapelowała do – jak czytamy – „bardzo zielonego niemieckiego rządu” o zabranie odpadów.

Berlin zaniepokojony

Media zamieszczają także stanowisko niemieckiego ministerstwa środowiska. Jeden z rzeczników resortu powiedział, że Berlin „jest zaniepokojony nielegalnym eksportem odpadów”.

Podkreślił też, że rząd Niemiec i federalne ministerstwo środowiska opowiedziały się w Unii Europejskiej za ambitnymi celami w rozporządzeniu dotyczącym przemieszczania odpadów, ale „jeśli chodzi o egzekwowanie prawa, dochodzenia, podejmowanie działań i ostatecznie nakazanie zwrotu nielegalnie przemieszczonych odpadów, odpowiedzialne są poszczególne kraje (związkowe Niemiec)”. Jak stwierdził rzecznik, starają się one rozwiązać problem i już organizowane są transporty zwrotne.

Temat kampanii wyborczej

DPA przypomina, że temat nielegalnego wywozu śmieci odżył po niedawnym pożarze hali w Zielonej Górze z pięcioma tysiącami ton toksycznych odpadów chemicznych i stał się jednym z politycznych sporów. Na kilka miesięcy przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi rząd oskarża opozycję, że za swoich rządów zezwoliła na swobodny import odpadów toksycznych. Opozycja z kolei zarzuca PiS zaniedbania w nadzorze nad składowiskami.

Agencja DPA przypomina też, że rządząca partia PiS prowadzi antyniemiecką kampanię wyborczą.

Mafia śmieciowa

Stacje ARD i RBB informują w swoich serwisach, że w Polsce jest ponad dwa tysiące nielegalnych składowisk śmieci, a tysiące ton pochodzą z Niemiec i innych krajów. Odpady są importowane przeważnie przez polskie firmy, które zamiast przetwarzać odpady, składują je, a potem znikają.

Opozycyjna Platforma Obywatelska krytykuje rząd w Warszawie za to, że nie powstrzymał importu i nie radzi sobie z mafią śmieciową i pożarami składowisk odpadów – podają niemieckie stacje. Przypominają, że również hala w Zielonej Górze miała być nakazem sądu dawno uprzątnięta. Teraz jednak odpady strawił pożar.

Żródło: dw.com

Więcej postów