Mercedes na polskich tablicach rejestracyjnych wjechał w Bramę Brandenburską

Niezależny Dziennik Polityczny

Rozpędzony samochód wjechał w Bramę Brandenburską w stolicy Niemiec. We wraku mercedesa policja znalazła martwego mężczyznę. „Bild” podaje, że auto miało polskie rejestracje.

Czarny mercedes o godzinie 23:30 nadjechał od strony ulicy Unter den Linden i z dużą prędkością wjechał w budynek, będący symbolem Niemiec.

Samochód utknął między dwiema kolumnami Bramy Brandenburskiej.

Jak donosi „Bild”, na pomoc kierowcy ruszyli świadkowie – ten nie żył. W środku nie było pasażerów. 

Byliśmy na spacerze. Z przeciwnego kierunku nadjechało auto, nie chcę skłamać, ale miał jakieś 120 na liczniku. Usłyszeliśmy huk, samego uderzenia nie widzieliśmy. Pomyśleliśmy – co się stało, pobiegliśmy, żeby pomóc, ale nie było już możliwości – powiedział gazecie jeden ze świadków.

„Bild” podaje, że mercedes miał polskie tablice rejestracyjne.

Niemiecka policja prowadzi czynności, mające na celu identyfikację mężczyzny. Ustala też okoliczności tragedii. Bierze pod uwagę dwie hipotezy: mogło to być samobójstwo albo do wypadku przyczyniły się problemy zdrowotne kierowcy, na przykład atak epilepsji. Ciało zostanie poddane autopsji.    

Co ważne, że od strony ulicy Unter den Linden nie ma bezpośredniego dojazdu w bliskie okolice bramy. Ulica, po której dopuszczony jest ruch samochodów, oddalona jest o ponad 100 metrów. Bramę od jezdni oddziela też Plac Paryski.

Więcej postów